Własnie wiem :/ ale tu lepszej sytuacji wcale nie ma :) np ja bym chciala albo wrocic do Polski a jak nie to albo Hiszpania albo USA 😍 ale tu zostac zamiaru nie mam :(
To się okaże- jeszcze nie podjęłam żadnej decyzji, ale wiesz jaka sytuacja w Polsce jest:D Mam nadzieję, że w pryszłości może bardziej ogarnę ang i jakąś specjalizację do tego i wyjadę za granicę :D hahahhahaha, w sumie mam marzenie-dość prymitywne, które na sto% się nie spełni, więc nie bd wspominać o nim:D Sorry za wcześniejsze literówki w odpowiedziach- coś nie tak z klawiaturą. :D
Wiem ja to tak jakby z kolezankami wymyslilam bo mieszałysmy polski z angielskim wiec wyszko penglish ( czytaj - pinglisz ) 😂😂 a ty jak dobrze po angielsku ? Perfect?
Coś Ty, tak w miarę ogarniam coś czasem( ogólnie dzięki serialom, bo większość oglądam w wersji amerykańskiej z napisami pl, jednak wypowiedzi amerykańskich aktorów czasem bardzo dużo róznią się od nieskaitelnego jak dla mnie język z Anglii- amerykański slang, sproszczenia, błedy gramatyczne i przez to póxniej można się nawet pomylić w budowie zd or sth). Mój zasób słówek angielskich jest na pewno dużo uboższy niż Twó, więc wiesz.j:D
To źle słyszałas :( nie ogarniam trudnych słow takich dłuuugich :) ale co gorsze polskiego zapominam kolezanka polka mnie poprawia :) u dlatego penglish jest najlepszym wyjściem 😱😂
Ogarniesz w najbliższej przyszłości- wierzę w Ciebie! W sumie, miałaś prawo zapomnieć trochę polskiego- ze mną byłoby tak samo,tylko że jeszcze w szybszym tępie- z pewnością! :D Ale w sumie jak znasz English to się dogadasz się z każdym- nooo... prawie z każdym! :D Hehz, pierwszy raz słyszę nazwę''penglish''. :D
Doskonale Cię rozumiem! Tym bardziej, że jesteś teraz w Londyni:D Więc pewnie perfekcyjnie ogarniasz angielski z tego, co słyszałam! Pozdrawiam Pola! :*:)
Widze, że gadasz po penglish- polski połaczony z angielskim- mowisz cos po polsku i mieszasz z angielskimi słowami :) 💎
Szczerze? Chciałabym się wyzbyć tego nawyku, bo lepiej mówić albo cały czas po polsku, albo cały czas po angielsku. HAHA nie jestem Joanną Krupą, więc proces odzwyczajania się rozpocznę już teraz. :)