Ponieważ czasy się zmieniają proszę o opinie. Idziesz do restauracji z chłopakiem/dziewczyną. Czy według ciebie ktoś z was powinien zapłacić za całość, czy powinniście zapłacić pół na pół?
pół na pół, ale jeśli ktoś bardzo chce zapłacić całość to ok
Kto zaprasza ten i płaci
Wyniosłam z domu pewne moralnosci - jedna z nich to właśnie płacenie, jeśli płacimy to pol na pol, jeśli nie to place sama bo nie lubie gdy ktoś za mnie płaci, sama zarabiam.
Natomiast jeśli jesteśmy już razem to zgodzę się, aby od czasu do czasu zapłacił mój partner, chociaż zazwyczaj następnym razem to ja czuje potrzebę zapłacenia😮💨
Raz jedno raz drugie, ten kto ma ten zapłaci? to tylko pieniądze, liczy się spędzony czas, a nie ;)
+ 1 💬 message
read all
Najlepiej wcale
To nie kwestia czasów, a tego, jak to ustalicie między sobą, z czym kto się czuje komfortowo. Ja osobiście płacę za to, co wezmę, chyba że druga osoba wcześniej podkreśli, że płaci. Ewentualnie pytam, czy mam zapłacić.
Ja płacę 🙈🙈
Szczerze, od kąt pamiętam zawsze u mnie było tak, że raz płaci mój chłopak a raz ja.
Ja wyznaję zasadę, że płaci osoba, która wygenerowała taki pomysł i zaprosiła. Ale oczywiście nie mam nic przeciwko dzieleniu się rachunkiem, zwłaszcza jeśli osoby spotykają się nieczęsto lub nie są w jakiejś bardziej zażyłej relacji. Ale jeśli ja zapraszam swojego partnera do kawiarni lub na maczka, to ja stawiam i na odwrót.
Mam dość stare myślenie, ale według mnie powinna płacić osoba która zaprasza, ewentualnie dogadać się że pół na pół