Ja również. O kurcze,dziś pod tym pytaniem się rozpisze troszeczke,jak nigdy? Moja definicja szczęścia jest prosta. Otaczać się ludźmi którzy się z Tb śmieją,płaczą,wygłupiają i robią zdjęcia które potem znajdują się na fejsie nie wiadomo jakim cudem...? Ale tak na poważnie to chciałabym napisać,że mieć tą ukochaną osobe przy boku,nie tą pierwszą lepszą która nam się spodobała bo "jest spoko z twarzy" itd. tylko tą która "wymienicie" sie przypadkiem uśmiechami,Ty uśmiechasz się nadal,patrząc np.na trawę,ale co fajnego jest w tym momencie w trawie,że się do niej szczerzysz ,a Twoje serducho nawala jak byś miał\a zejść na zawał ?czujesz to coś, uczucie którego nie da się opisać,ale mniejsza zbaczamy z tematu.. No to moja definicja szczęścia?? Eh,jednak nie dla mnie takie rozpisywanie,nie umiem,wole bardziej "wyluzowane"odpowiedzi. No to ten, Miłego ?? Bajooo
Szczerze,to tak. Zależy mi na opini innych ludzi,ale nawet jeśli są krytykujące moją osobę,mój styl bycia itd. staram sie nimi nie przejmować. Dzień?Dziś to spałam cały czas,ale wczoraj fajnie było.