pojechałam do szkoły, byłam na dwóch pierwszych lekcjach, potem poszłam na zawody, wróciłam pod szkołe, pojechałam do domu, oglądałam tv, posprzatałam swój pokój, a zaraz idę do maluszka :)
Mówię tak bo znam trochę życie sam wiem co to znaczy zaufanie, a ty je absolutnie straciłaś :( ale postaram się to odbudować, żeby Natalka była codziennie szczęśliwa itp i itd;**
Jak takie masz zdanie to przykro mi ;( skoro tak mówisz to musiałaś coś przejść i pewnie trudno Ci będzie zaufać, ale postaram się sprawić Cię odrobinę szczęśliwszą ;*
napisałeś "postaram się ci to zapewnić" Ja już powiedziałam, że każdy facet jest taki sam i raczej większość dziewczyn tez tak uważa, dlatego napisałam że może dasz radę.
wstałam, szykowałam się do szkoły, jechałam do szkoły, siedziałam w szkole, jechałam do domu, wróciłam do domu, coś zjadłam, poszłam do dziudziusia, wróciłam do domu, włączyłam kompa, oglądałam top model bo nie dokonczyłam wczoraj, pyśka zadzwoniła, pojechałam na rolki, wróciłam, weszłam na kompa, zaczełam się uczyć z geografii, i jestem :) pasuje? :):)