W skali od 1 do 5, jak bardzo boisz się ciemności?
Około jednego. Nie boję się jej, od kiedy zdarza mi się spacerować w nocy po lesie. Strach powodowany jest przez to, czego boję się na co dzień, a ciemność pozwala mi to zauważyć.
Nie, bo zawsze mogłoby być lepsze.Wiem też jednak, że w tym stanie, w jakim jest teraz, i tak jest lepsze od niejednego innego życia, które prowadzą inni. W końcu wyrobiłem sobie "ładne" ciało, a nie każdy to zrobił. Dostaję darmowe ubrania, bo prowadzę bloga, a nie każdy to robi. Chodzę na zdjęcia, a nie każdy lubi, chce, albo może.Jednak myśl, że nadal mogę mieć więcej powoduje, że nie potrafię czerpać pełnej przyjemności z tego, co robię i jak żyję.
Szczerze? Tego, jak pokazuje nieidealność ciała. Wykonujemy ruchy, przy których nasze twarze wyglądają niekorzystnie, pocimy się, co wiąże się z zapachem, ruszamy się, przez co się eksponujemy w prymitywny sposób.Nie mam nic przeciwko sportom, ale ja czuję się zwyczajnie upokorzony, kiedy ktoś ogląda mnie podczas ćwiczeń fizycznych. Preferuję bardziej samotne działania w kwestii sportu haha
Zasadniczo już jest. O osiołku, śmierdzących palcach, pustej twarzy i zdjęciach zdjęciom. I zdziwiłem się, że nie wstawiłem na aska jeszcze tego zdjęcia niżej. Jest też we wpisie, z opisem haha>> http://niewiernykoza.blogspot.com/2015/10/31102015.html Nie zapomnijcie skomentować posta i zaobserwować na blogu :>
Co Cię najbardziej denerwuje w płci przeciwnej? Może czegoś płci przeciwnej zazdrościsz?
Bardzo zazdroszczę kobiecości, samej w sobie. Zawsze fascynowało mnie to jak kobiety się poruszają, jak ruszają biodrami i jak stawiają kroki. Zazdroszczę im tego, że ja taki nie jestem. A znowu, jeśli bym był, to zazdrościłbym mężczyznom całokształtu męskości. Chory jest tylko fakt, że delikatność i odrobina kobiecości u mężczyzn zawsze nazywana jest pedalstwem, a jakakolwiek męskość u kobiet babochłopstwem.Fejs >> www.facebook.com/NiewiernyKoza