Spójrz, jak to jest kochać kogoś bezwarunkowo, a ten ktoś ma to głęboko w dupie. Mam to gdzieś.. Mam w dupie jego uczucie tak jak on zawsze miał moje.. Mam kogoś dużo lepszego niż Szysz, ktoś kto odwzajemnia to uczucie, ktoś kto mnie zawsze wysłucha, ktoś kto mnie zawsze wspiera, troszczy się o mnie, wie czego chce, wie o mnie dosłownie wszystko, ufam mu, po prostu kocham go.. I to się liczy.
Bryzek nie musi mnie kochać, to że się z nim przyjaźnie to nie oznacza wielkiej miłości. Jest chyba różnica między przyjaźń, a miłość.?!! To że się bardzo lubimy nie oznacza, że się kochamy, a nawet jeśli to chuj Ci do tego.! Bo to chyba jest między mną a Bryzkiem, więc nie Twój biznes.. Nie wpierdalaj się w moje życie.. Zazdrościsz, że mam z nim dobry kontakt, że się do siebie uśmiechamy, że on mi ufa, i ja mu też, że nie raz robimy sobie samojebki, że mamy fajne przywitanie i pożegnanie, że on mi poprawia humor, że mnie wspiera, że pociesza, że nawet przez pisanie przez Facebook'a, on i ja uśmiechamy się do monitora, A TY NIE.??!!! Żal dupę ściska.??!!! Ból dupy za 3, 2, 1..