Dlaczego rodzice jak dziecko mówi im, że czuje się okropnie i podejrzewa i siebie depresję to zamiast zabrać dziecko do psychologa/psychiatry to zaczyna na nie krzyczeć i mówić, że m a wszystko i żeby nie wybrzydzało?
Rel
Wiele rodziców uważa że problemy nastolatków to nie są prawdziwe problemy. Dopiero kiedy coś złego się staną zaczynają rozumieć że chyba nie jest dobrze
nie wiem ale tak mam
bo trzeba krótko z dzieckiem, a nie pierdolić się
+ 1 💬 message
read all
zapewne sami nie pamiętają jak byli w naszym wieku, są zajęci tylko i wyłącznie dorosłym życiem więc mówienie takich rzeczy jest dla nich absurdem
W większości przypadków raczej nie chcą w to uwierzyć, myślą że leczenie będzie się wiązało z dużymi kosztami, mają nadzieję że z czasem samo przejdzie albo obwiniają się że to przez nich
Myślą że to atencja
Rodzicom bardzo zależy na szczęściu dziecka i uważają, że dziecko jest nieszczęśliwe, gdy mieszka pod mostem, nie ma w co się ubrać i głoduje, więc się denerwują gdy dziecko mówi im prawdę na temat swojego zdrowia psychicznego, bo oni czują się tak jakby ich dziecko nie doceniało pracy, którą oni wkładają, aby ono było szczęśliwe. Niestety rodzice rzadko rozumieją, że powodem takich chorób nie zawsze jest brak mieszkania, jedzenia czy ubrań
.
Bo są wychowani na zasadach typu "Dziecko nie może mieć problemów" i stoją na twardych zasadach a nie takich "dziwactwach" jak pomoc specjalisty