Yass. Kupiłem sobie trochę.
Nie.
Nie było takiej potrzeby. Miałem wszystko, co chciałem, a i tak nie prosiłem o wiele.
Nie. Dzisiaj jest data, której nienawidzę najbardziej.
Nie lubię tego miesiąca. Nie jest mi dane odpocząć, bo objawy są praktycznie przez cały czas, ale dziękuję i wzajemniutko!
Mam taką kuzynkę, która stale to robi. Nie pozwoli, żeby jedno słowo przeszło bez jej opinii o tym, jak to inni robią coś bezsensownego podczas, gdy ona jest nienaruszalnie wspaniała i może sobie na wszystko pozwolić. Aczkolwiek, to nie jest według mnie najgorsze. Najbardziej drażni mnie stawianie granic. Nie mówię, że to jest niewłaściwe, ale najłatwiej jest mnie sfrustrować dając mi, nawet uprzejmie do zrozumienia, że przekraczam czyjeś granice, że ktoś mi czegoś nie powie i wolę już przechwałki od tego.
Zdecydowanie nie.
Nie za bardzo.
Nie jest to dobry pomysł. Moja siostra czuje się tą gorszą w rodzeństwie i jak próbuję wyrównać jej szanse, to robi się jeszcze gorzej.
Miło z Twojej strony. Wzajemniutko! Muszę się koniecznie zająć czymś pozytywnym. Tak ciężko jest się otrząsnąć z ataku paniki... Żeby jeszcze ktoś to rozumiał, a najprędzej toby mnie najbliżsi jeszcze obwiniali o wszystko...