Co myślisz o ludziach na Facebooku dla których liczy się liczba znajomych. Gdy się zbulwersują, bo ktoś powiedział coś nie po ich myśli to usuwają ze znajomych? Czy człowiek nie może mieć własnego zdania, powinien tylko przytakiwać nawet wbrew sobie?
Powiedziałbym ("bym powiedział" metafrazując najmniej inteligentną kobietę na tej stronie), że nikt nigdy nie będzie tolerowany przez każdego, bo nawet gdyby tak było, to właśnie z uwagi na to, znajdzie się ktoś, kto nie będzie (np. ja Eda Sheerana... dziwny zbieg okoliczności, że myśląc o dużej wspomniałem o tym). Cóż, dlatego nie lubię Facebooka (w świecie niewirtualnym mamy nieostrą, niejawną opinię o innych, a tam wszystko jest zakodowane w jakiś grupujący sposób). To jest kwestia systemu wartości - chcesz być sobą czy może pasować do innych (bo ja sobie np. nie wyobrażam znajdować się pomiędzy tymi pomysłami, albo skrajność w jedno, albo drugie i wywalone na resztę). Ciężko by mi było doradzać/interpretować wobec sztampowego grona odbiorców.
Liked by:
Magdalena Alberska
Amelia
_szpadyzornia_
♡S