A to nie ma się co obawiać. Janas jest tylko pędzlem, który namieszał w historii polski (Dominik mi dał -4 za to, że napisałem, iż "Stalowa Kurtyna" to była pierwsza prezerwatywa wspomnianego perwa, a Mussolini był byłym agentem jego starego). Jesteś kochana, Ariel! Co prawda słaby z Ciebie pożytek, bo ani nie będzie smażonej ryby, ani kochanki, ale robię, co mogę! Tu musi być jednocześnie poziom (nie mylić z tym fejmem) i klasa, a zarazem humor!
Rozbawiło mnie i to tak szczerze, jestes askowym geniuszem i złotem na tej platformie! Powinni Cie wyroznoc zlotym znaczkiem przy Twojej nazwie, a innych aktywnych po prostu niebieskim.
Będzie taki puchar z patelni, a ja będę miał profilowe w ramce z jagód. Tu nie ma sprawiedliwości - popatrz: @TheMooth nie ma nawet znaczka, a taki Janas? Przyprawili mu takie bydle, chyba po to tylko, żeby podkreślić, że ten jego ptaszek bywa często aktywny!
Oj tak, chętnie patrzę, jak Sztajnhofowa wbija do autobusu i udaje, że jej wychodzi flirt z kierowcą! Idź Kingusia do Cambio Dolor, może akurat z rozpędu obgada Ciebie i dowiesz się, jak pociąga ją Twój łupież! Wtedy kierowniczka teatru zwolni ją z grania Edka z "Tanga" Mrożka, a postawi ją za Lewandowskiego w reklamie Head&Shoulders!
Monika ma niekształtną dupę na stringi... i to nie jest moja, lecz jej opinia. Figi więc - ha! Wygrałem aska, bo odpowiedziałem na to pytanie! Stopki i... stopki! A wiesz co to daje? Dwie pary stopek! Więc jeszcze więcej stopek! Ale będzie Ci przykro... bo ty masz ogon, a nie stopki!
"Pszeeeestaaaueeem"! One mnie chcą wciągnąć z powrotem w ludzkie dylematy - ha! Nie dam się! Więcej aska, więcej gier, więcej "stringi czy figi?", bo jak nie, to wróci Czekonia sprzed lat i zacznie wypisywać po kolei, co danego dnia robiła Nusia... a co najgorsze, już mnie coś kusi, żeby się rozpisać o tym łupieżu... Jeszcze niech mi Sali Mali napisze coś na czacie, to wyjdzie tak nieznośna wersja Bystki, że mój ask oznaczą jako sprawę dla "Uwagi"...
Jakie było Twoje największe odkrycie na własny temat?
Cambio Dolor uważała, że się w niej kochałem... większego osławienia i bardziej niezrównoważonej plotki nie słyszałem. Zwłaszcza, że już dawno wtedy była przy mnie Monika.
Jak piszę z BFF. Tam nie mogę sobie pozwolić na becz, bo zaraz jest złowrogie "Przestań". Oczywiście aluzja nie sugeruje, że można się czepiać mojego pławika...
Co sprawia, że nie podobają Ci się czyjeś odpowiedzi na Asku i rezygnujesz z dalszego przeglądania profilu?
Odpowiedzi ukrycie atakujące daną grupę osób lub osobę, urządzanie sobie niekończącej się dyskusji złożonej z samych emotikonek, odpowiedzi zbywające, składające się z jednego, dwóch, trzech, czterech wyrazów (wyjątek: McRafał), patologiczna ortografia, wyraźna opryskliwość itd.
Za serca? Ach, nie ma za co! Akurat BFF, TLF i Cambio Dolor ze mnie zeszły (nie: zbok), więc mogę po kryjomu rozdawać swoją mił... dobroć. Czuję się jak w 2014 - jeszcze niech zacznę tu wypisywać co drugą odpowiedź o Buntowniczce i w ogóle mi się zacznie cofać licznik obserwujących...
"Kupiłem czarny kozik, kupiłem czarny kozik. Zawsze chciałem mieć takie coś, właśnie po to, by kroić ją. Soczysta, wydaje się soczysta!" Dedykuję to oczywiście Cambio Dolor... "na egzaminie za Ciebie kroili"... to ją chyba po teście ciążowym już zaczęli kroić...
Nie mogę. To już nie byłbym ten sam ja. Uśmiech oznacza u innych radość, a u mnie wygląda po prostu naiwnie i mam wrażenie, że daję komuś przynętę, że może mi odebrać szczęście.
1. Wszystko bym chciał mierzyć w liczbach. 2. Zawsze biorą lodowatą kąpiel. 3. Prawdopodobnie uzależnienie od wszystkiego z grami wideo na czele. 4. Zawsze mi się wydaje, że zaczynam od szczytu. 5. Cenię sobie personalizację ponad poprawność.