minął* . a nawet nieźle. rano sobie warzywa plewiłam. potem pojechałam do szkoły na poloneza i walca. potem wkurw, bo mój partner na walca nie przyszedł, a nie umie kilki kroków plus jutro już mamy bal gimnazjalny (aaaaaaaaaaaaaaaa<3) . o 15 do domku, a potem grill . yeeh ;d hahahaha.