Co doprowadza Cię do szaleństwa?
uwaga opowieść!!! (smutna)
wczorej (w sumie już dzisiej) wracałam z kebaba. nie mysle ze byłam pijana czy cos, byłam najebana. (pierwszy raz odkąd jestem w pl). miałam szczescie (pecha) siedziec na miejscu pasażera z przodu. a w kierowcę wszedl piąty energetyk wypity z rzędu. ja juz bylem raczej w stanie snu i zamniektych oczu ale kolegi(ze sobie pozwolę tak nazwać kierowcę) to nie zraziło. i nastąpił 15minutiwu monolog (tyle bylo do domu) w ktorym nie występowało ani jedno poprawnie gramatycznie/językowo/(ortograficznie) słowo.
zaczęło sie mniej wiecej tak: NO WISZ KURWA WZIEŁYM TYN ŁURLOP BO BYM NIE WYTRZYMOŁ. JO TERA ŚPIĘ PO PIŃĆ (NIE SZEJŚĆ) GODZIN i duzo bylo o lekarzu tez i ogolnie spaniu i ze trzeba spac. no ŁUN KIEROWCUM JES LURWA I WISZ
no a ja zawsze WIM i w pewnym momencie pojawiła sie wątpliwość ze moze zmieniły sie zasady mowy i on mowi poprawnie bo jest w tym tak dobry i tak płynnie mowi w tym języku jak pani Kinga w języku pani Kingi.
(rano okazało sie ze nie bylo zadnej nowelizacji jezyka)
wczorej (w sumie już dzisiej) wracałam z kebaba. nie mysle ze byłam pijana czy cos, byłam najebana. (pierwszy raz odkąd jestem w pl). miałam szczescie (pecha) siedziec na miejscu pasażera z przodu. a w kierowcę wszedl piąty energetyk wypity z rzędu. ja juz bylem raczej w stanie snu i zamniektych oczu ale kolegi(ze sobie pozwolę tak nazwać kierowcę) to nie zraziło. i nastąpił 15minutiwu monolog (tyle bylo do domu) w ktorym nie występowało ani jedno poprawnie gramatycznie/językowo/(ortograficznie) słowo.
zaczęło sie mniej wiecej tak: NO WISZ KURWA WZIEŁYM TYN ŁURLOP BO BYM NIE WYTRZYMOŁ. JO TERA ŚPIĘ PO PIŃĆ (NIE SZEJŚĆ) GODZIN i duzo bylo o lekarzu tez i ogolnie spaniu i ze trzeba spac. no ŁUN KIEROWCUM JES LURWA I WISZ
no a ja zawsze WIM i w pewnym momencie pojawiła sie wątpliwość ze moze zmieniły sie zasady mowy i on mowi poprawnie bo jest w tym tak dobry i tak płynnie mowi w tym języku jak pani Kinga w języku pani Kingi.
(rano okazało sie ze nie bylo zadnej nowelizacji jezyka)