Jak już to bardziej gdzieś jadę np. do Wrocławia czy gdzieś, wtedy oprócz jarmarku można też w inne fajne miejsca pójść hah a u mnie w mieście to rzadko jestem, jakoś z kilka lat temu ostatni raz byłam 😂 ale też nie jest to dla mnie reguła, że co roku muszę na jakimś być i były lata, gdzie nie byłam na żadnym
Co sądzisz o pocieszaniu się typu "nie ma co narzekać, inni mają gorzej"? Myślisz, że to jest w porządku dla nas samych, czy wręcz przeciwnie, bo może nas to w pewien sposób blokować, chociażby w rozwijaniu się, czy w polepszeniu jakości życia?
Takie słowa to moim zdaniem żadne pocieszenie, każdy inaczej przeżywa różne rzeczy a powiedzenie komuś czegoś takiego może sprawić, że ta osoba jeszcze bardziej się zdołuje albo będzie się potem bała szczerze rozmawiać o swoich problemach czy emocjach, bo przecież "jej problemy to żadne problemy, inni mają gorzej". Także takie słowa mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.