Podobno pierwsze zdanie w powieści ma szczególne znaczenie – to ono zachęca czytelnika do dalszej lektury, podtrzymuje jego uwagę. Podzielisz się ze mną jakimiś wciągającym pierwszym zdaniem? Najlepiej, aby był to fragment, który zawiera to zdanie i parę innych początkowych.
-Wprost wspaniale! - Zakręciłam pustym kuflem i odchyliłam się na oparcie krzesła. - Znalazłam się w fascynującym towarzystwie! Wygnany czarownik, który nie jest zdolny by wyczarować cokolwiek sensownego, żeby nie zemdleć na miejscu...
- To chwilowe!
- ...smok uciekający przed przerośniętymi wilkami...
- Yhy, ledwo udało mi się ciebie dogonić!
- ...niedorostek z gruźlicą...
Rest próbował zaoponować, ale pechowo dostał ataku kaszlu.
- ...i... - spojrzałam na Virrę, która skuliła się w przerażony kłębek - ... dziecko!
Mała poweselała. Jako jedyna z zebranych.
- I wilkołak z paskudnym charakterem. - dokończył Mrok wyczerpującą charakterystykę naszej drużyny.
- Ona nie jest zwykłym wilkołakiem. - westchnął Weres, w ostatniej chwili przytrzymując dłonią kufel, który akurat dotarł do brzegu stołu. - Sprawa wygląda znacznie gorzej...
- To znaczy?
- Ona jest kobietą. - wyjaśnił czarownik grobowym głosem. - A tego nie uleczysz żadnym eliksirem.
- To chwilowe!
- ...smok uciekający przed przerośniętymi wilkami...
- Yhy, ledwo udało mi się ciebie dogonić!
- ...niedorostek z gruźlicą...
Rest próbował zaoponować, ale pechowo dostał ataku kaszlu.
- ...i... - spojrzałam na Virrę, która skuliła się w przerażony kłębek - ... dziecko!
Mała poweselała. Jako jedyna z zebranych.
- I wilkołak z paskudnym charakterem. - dokończył Mrok wyczerpującą charakterystykę naszej drużyny.
- Ona nie jest zwykłym wilkołakiem. - westchnął Weres, w ostatniej chwili przytrzymując dłonią kufel, który akurat dotarł do brzegu stołu. - Sprawa wygląda znacznie gorzej...
- To znaczy?
- Ona jest kobietą. - wyjaśnił czarownik grobowym głosem. - A tego nie uleczysz żadnym eliksirem.