*Werux'owi wróciły intetnety* Tak więc w tym pytaniu możesz -napisać coś o Tobie, czego nie wiemy, -podać swoje społeczności snap, facebook, instagram, blog, czy co tam chcesz, -podzielić się jakimiś ciekawymi przeżyciami Zachęcam żeby wypisać tu wszystko wyżej wymienione :) Miłego dnia :*****
Coś o mnie czego nie wiecie? Hmm... Wielu rzeczy o mnie nie wiecie xd.
Uwielbiam grać w badmintona, chcę do Hogwartu, najlepiej dostać się tam przez szafę, a po drodze zahaczając o seraj xd (tak, odbija mi). Jestem leniwa.. a nie, to wiecie, na blogu pisałam :D No powiedzmy, ze tyle starczy xd :D
Społeczności: no to ask jest xd. snap, insta - nie posiadam. blogów to aż za dużo mam xd
http://ruciakowa.blogspot.com/
http://ruciakowe-miniaturki.blogspot.com/
http://nie-bede-wybrancem.blogspot.com/
http://zdrajca-gw.blogspot.com/
i współtworzę HG: http://hellsgraphic.blogspot.com/
FB: https://www.facebook.com/pages/Ruciakowa/1447682672171032?fref=ts
Ciekawe przeżycia? A np dzisiaj. Z przyjaciółkami elegancko wyjechałyśmy sobie na wycieczkę rowerową do Żelazowej Woli. Było fajnie i wgl. Gdy wracamy, okazuje się, że mojej siostrze ( jedna z przyjaciółek jest moją siostrą cioteczną) pękła dętka. Ale zanim się dowiedzieliśmy, ze jest przebita ciocia, u której zostawiałyśmy rowery pomogła jej napompować koło. A ze wszystko wydawało się okej, to pojechałyśmy. W końcu kiedyś trzeba wrócić do tego domu, no nie? Ciocia ( jedyna w swoim rodzaju, genialna kobieta xd) powiedziała, ze ma jakąś dętkę i będzie pasować, więc na wszelki wypadek nam dała ze stwierdzeniem" idzcie do kogokolwiek do domu, niech Wam ta dętkę zmienią". Przejechałyśmy może z kilometr - powietrze z koła siostry zeszło. Miałyśmy farta, bo nie daleko mieszka mój znajomy. Kombinował z tym kołem, a tu co? Okazuje się, ze ta dętka od cioci jednak jest za duża i nijak się nie nada. W efekcie połowę drogi wracałyśmy z buta. A do Żelazowej Woli mamy około 25 km...
Ale się rozpisałam xd
Miłego dnia także życzę, choć piszę to nocą :D
Uwielbiam grać w badmintona, chcę do Hogwartu, najlepiej dostać się tam przez szafę, a po drodze zahaczając o seraj xd (tak, odbija mi). Jestem leniwa.. a nie, to wiecie, na blogu pisałam :D No powiedzmy, ze tyle starczy xd :D
Społeczności: no to ask jest xd. snap, insta - nie posiadam. blogów to aż za dużo mam xd
http://ruciakowa.blogspot.com/
http://ruciakowe-miniaturki.blogspot.com/
http://nie-bede-wybrancem.blogspot.com/
http://zdrajca-gw.blogspot.com/
i współtworzę HG: http://hellsgraphic.blogspot.com/
FB: https://www.facebook.com/pages/Ruciakowa/1447682672171032?fref=ts
Ciekawe przeżycia? A np dzisiaj. Z przyjaciółkami elegancko wyjechałyśmy sobie na wycieczkę rowerową do Żelazowej Woli. Było fajnie i wgl. Gdy wracamy, okazuje się, że mojej siostrze ( jedna z przyjaciółek jest moją siostrą cioteczną) pękła dętka. Ale zanim się dowiedzieliśmy, ze jest przebita ciocia, u której zostawiałyśmy rowery pomogła jej napompować koło. A ze wszystko wydawało się okej, to pojechałyśmy. W końcu kiedyś trzeba wrócić do tego domu, no nie? Ciocia ( jedyna w swoim rodzaju, genialna kobieta xd) powiedziała, ze ma jakąś dętkę i będzie pasować, więc na wszelki wypadek nam dała ze stwierdzeniem" idzcie do kogokolwiek do domu, niech Wam ta dętkę zmienią". Przejechałyśmy może z kilometr - powietrze z koła siostry zeszło. Miałyśmy farta, bo nie daleko mieszka mój znajomy. Kombinował z tym kołem, a tu co? Okazuje się, ze ta dętka od cioci jednak jest za duża i nijak się nie nada. W efekcie połowę drogi wracałyśmy z buta. A do Żelazowej Woli mamy około 25 km...
Ale się rozpisałam xd
Miłego dnia także życzę, choć piszę to nocą :D