❤ Pytanie dnia od Nurbanu ❤ Czy podobają Ci się wiersze, które pisał Sulejman dla Hurrem? Może sam/a piszesz? Wstaw tu ulubiony wiersz autorstwa Sułtana lub Twojego
Jasne, jego wiersze były cudowne ♥_♥
Swego czasu pisywałam, ale żadne z mych wypocin do publikacji się nie publikują ;/
Znaleziony na necie Sulka do Hurrem, ale ładny za to :P
"O różo ma! Śmiejąca się twarzo!
Ma właścicielko, ma władczyni, Hurrem!
Ta, co zamienia dzień rozłąki w noc, a noc w gorycz i smutek napełniający mnie tęsknotą.
Tęsknię za aromatem Twych włosów obmytych blaskiem księżyca!
Robisz ze mnie bezradnego i słabego
Tyś jest moim światłem, tyś jest ma Hurrem!
Czyż nie jest mi dane ujrzeć Cię jeszcze raz na tym świecie?
"Więcej mi nic nie potrzeba, aby tylko stanąć przed Tobą" - powiedziałaś.
Niech świadkiem mi będzie Bóg, który stworzył niebo i ziemię, ja również oprócz tego nic więcej nie chcę.
Jeśli mi nie wierzysz, to posłuchaj zakochanego Muhibbi.
Pragnący cały świat zamienić w cudowny różowy ogród.
O wylecz me serce!
Pozwól spić to odurzające wino z twych ust.
Cierpiąc, modlimy się o lek od przygnębienia i rozłąki.
Ej, pobożny handża,
Ty bez wysiłku raju nie będziesz mógł zdobyć.
Tylko pragnąć ukochanej w ogrodzie, wśród kwiatów miłości i serce niczym u nieustraszonego wojownika zdobywcy,
otworzy tajemnicę namiętności,
a słodkość dotyku jedwabnego loku włosów obdarzy radością.
Przychodzimy na miłosny bazar,
gdzie służą towarami pocałunków,
płacą za nie duszą i sercem i nie targują się.
I powiedziałem: "Ej śliczna! Za co ta gra, tortura i męka?"
A ona odpowiedziała: "Ukochany płacze tylko przez kaprys"
Muhibbi nie będzie pieścić jej policzków
i głaskać delikatnych loków,
Bo szuka nie perfekcyjnego portretu,
lecz żywą, umiłowaną twarz."
Swego czasu pisywałam, ale żadne z mych wypocin do publikacji się nie publikują ;/
Znaleziony na necie Sulka do Hurrem, ale ładny za to :P
"O różo ma! Śmiejąca się twarzo!
Ma właścicielko, ma władczyni, Hurrem!
Ta, co zamienia dzień rozłąki w noc, a noc w gorycz i smutek napełniający mnie tęsknotą.
Tęsknię za aromatem Twych włosów obmytych blaskiem księżyca!
Robisz ze mnie bezradnego i słabego
Tyś jest moim światłem, tyś jest ma Hurrem!
Czyż nie jest mi dane ujrzeć Cię jeszcze raz na tym świecie?
"Więcej mi nic nie potrzeba, aby tylko stanąć przed Tobą" - powiedziałaś.
Niech świadkiem mi będzie Bóg, który stworzył niebo i ziemię, ja również oprócz tego nic więcej nie chcę.
Jeśli mi nie wierzysz, to posłuchaj zakochanego Muhibbi.
Pragnący cały świat zamienić w cudowny różowy ogród.
O wylecz me serce!
Pozwól spić to odurzające wino z twych ust.
Cierpiąc, modlimy się o lek od przygnębienia i rozłąki.
Ej, pobożny handża,
Ty bez wysiłku raju nie będziesz mógł zdobyć.
Tylko pragnąć ukochanej w ogrodzie, wśród kwiatów miłości i serce niczym u nieustraszonego wojownika zdobywcy,
otworzy tajemnicę namiętności,
a słodkość dotyku jedwabnego loku włosów obdarzy radością.
Przychodzimy na miłosny bazar,
gdzie służą towarami pocałunków,
płacą za nie duszą i sercem i nie targują się.
I powiedziałem: "Ej śliczna! Za co ta gra, tortura i męka?"
A ona odpowiedziała: "Ukochany płacze tylko przez kaprys"
Muhibbi nie będzie pieścić jej policzków
i głaskać delikatnych loków,
Bo szuka nie perfekcyjnego portretu,
lecz żywą, umiłowaną twarz."