Idzie Jasiu z Malgosią do parku na ławeczke w wiadomych celach. Dla Jasia jest to pierwszy raz wiec bardzo sie stresuje i z nerwow az zamyka oczy. Nagle Malgosia patrzy, a Jas zamiast w nia, wali w dziure po sęku w ławce. Wiec mowi:
-Jasiu! Walisz w deche!
-Wiadomo, FACHURA!!!!
Mąż z żoną się tegują
i nagle żona doniego
-Kochanie pieprzysz mnie jak zwykłą dziwke , chodzisz powiedział byś jakieś dwa słowa
A mąż doniej
-Wyżej dupe!!!
Jasiu wpada do pokoju, w którym bzykają sie jego rodzice...
- Tato co robisz? - pyta Jasiu.
- Jade na motorze. - odpowiada ojciec
Po jakimś czasie ojciec wchodzi do pokoju dzieci, a tam Jasiu posuwa Małgosie.
- Jasiu, co ty robisz??? - pyta ojciec.
- Doganiam cię na moim skuterku. ;)
Niewidomy leży na plaży. Wyciąga gumową lalkę i zaczyna ją nadmuchiwać. Ludzie się gapią, jakaś pani odważyła się, podeszła i nieśmiało zwraca mu uwagę:
- Wie Pan, tu się dzieci bawią, a Pan lalkę z sex-shopu dmucha...
- O KURWA! To ja całą zimę posuwałem ponton!
Na lekcji religii ksiądz pyta dzieci:
- Kto z was chce iść do nieba?
Wszystkie dzieci podnoszą ręce tylko Jaś nie.
- A ty dlaczego nie chcesz - pyta ksiądz.
- Bo obiecałem tacie, że po lekcjach wrócę do domu.
- Nauczycielka prosi Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę.
- Nie.
- Jasiu wytrzyj!
- No dobra. Ale gdzie jest szmatka?
- Poszukaj gdzieś w szafce.
- Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci:
- Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła?
A Jasiu znalazł szmatę i mówi:
- Tu leży ta szmata!
Siedzi Jasio na Małgosi i za cipkę ją tarmosi.
-O mój Jasiu, kochaniutki. Twój kaktusek jest za krótki. Ja nie będę się bzykała póki ci nie stanie pała.
Młody człowiek zwraca się do rodziców swojej narzeczonej:
- Proszę o cipkę waszej córki.
Rodzice w szoku. Po chwili ojciec dziewczyny nieśmiało odpowiada:
- Przyjęte jest, że prosi się o rękę dziewczyny.
Na to młodzieniec:
- Rękę to ja mam swoją
Przychodzi koleś do sex-shopu i mówi:
- Dawaj wora na kutasa!
Sprzedawczyni:
- Że co?
Kupujący:
- Proszę wora na kutasa!
- Proszę grzeczniej!
Facet zdenerwowany wyjmuje penisa, kładzie go na ladę i mówi:
- Proszę garniturek dla tego pana.
Idzie siedmioro chłopaków koło jeziora i chcą do niego wejść są goli:
- Jak zrobić żeby nie zamoczyli penisów?
- Siódmy wkłada szóstemu, szósty piątemu....a pierwszy sobie liże!
Młody chłopak w aptece:
- Poproszę o paczkę prezerwatyw. Truskawkowych. Albo nie! Malinowych. Nie, może wezmę bananowe...
Na to dziadek stojący w kolejce:
- Synku, będziesz się pierdolił, czy kompot gotował?