@JimMoriarty_IOU

Jim Moriarty

Ask @JimMoriarty_IOU

Sort by:

LatestTop

Previous

People you may like

Julenenka’s Profile Photo #SSP melvo
also likes
olusia666’s Profile Photo Oleństwo ^^
also likes
Want to make more friends? Try this: Tell us what you like and find people with the same interests. Try this: + add more interests + add your interests

Milczała przez dłuższą chwilę. Nie mogła narażać życia córki, a pod ochroną Jamesa będzie bezpieczna... - W porządku. - Skinęła głową i westchnęła cicho.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
Uwypuklił językiem wewnętrzną stronę policzka przełykając ślinę. Zmrużył oczy i wstał.
Spojrzał na nią z góry.
-Więc zapraszam do domu, Izzy - parsknął po czym wziął swoją czarną teczkę.

- Nie ma ceny? Chcesz mi pomóc z dobroci serca? - Uniosła brwi. - Wow... To coś nowego. - Przyznała i spojrzała mu w oczy.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
-Zawsze chciałem dla Ciebie jak najlepiej. Oraz chciałem byś dla mnie pracowała... Pomińmy jednak to - spojrzał na dziewczynkę tak bardzo przypominającą jej matkę - Teraz sama powinnaś mnie zrozumieć.

- Pytanie tylko... jaka jest cena? Może i nadal jestem tą samą Izzy, ale jedno się zmieniło. Bezpieczeństwo mojej córki jest dla mnie najważniejsze. A śmierć Chrisa nie była przypadkowa. - Powiedziała poważnie, automatycznie mocniej przytulając Anabell.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
-Chris... - westchnął - Szkoda, że go nie poznałem. Co do ceny.. Wiemy oboje, że jesteś inteligentna ale nie chcę nic w zamian - wyszczerzył się do niej pokazując szereg białych zębów. Założył nogę na nogę i podparł łokieć o oparcie fotelu.

W końcu tamto mnie dotyczy, więc logiczne, że odpowiem. Zawsze odpowiadam... Moriarty.

sxherl0ck’s Profile PhotoSherlock Holmes
Usta Ci się nie zamykają.
Jestem ciekaw kiedy ich w końcu użyjesz aby służyły większej sprawie niż popisywanie się swoimi dedukcjami.
John pewnie już czeka.

- Nie robiłoby mi to różnicy, bo wiedza o tym, kto go zamordował, nie zwróciłaby mi go i nie zmieniła faktu, że teraz muszę sobie radzić sama z małą. - Mruknęła i troskliwie wytarła jej buzię. - Cóż... cieszę się, że jeszcze masz się kim bawić.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
-Poprawiam "z kim" - na moment wstrzymał oddech i ponownie zaczął swoją wypowiedź - Mogę wyciągnąć do Ciebie pomocną dłoń, jeśli tylko chcesz, córeczko - jego twarz myła kamienna, lodowata ale jego oczy wprost płonęły. Nie z wściekłości czy żądzy mordu ale rodzicielskiego instynktu.

Dobry wieczór! Tak nawiązując do przywitań... Czy używając słów ''Dzień dobry'', mówisz to oznajmiając że Twój dzień jest dobry, życzysz komuś dobrego dnia czy po prostu się witasz? Miłego wieczoru, oczywiście.

ViiMorte’s Profile PhotoStrażniczka Szkarłatnych Róż
"Dzień dobry" mówię dopiero wtedy kiedy ten dzień na prawdę był dobry.
Wiecie co między innymi się do tego zalicza?
Oczywiście, że obdzieranie ze skóry i scenariusze ale również wnerwianie Sherlocka.
Zauważyliście, ze kiedy to robi wychodzi z tego typowa wydra, której ukradziono jedzenie spod pyszczka?
Tak to właśnie wygląda.

- Nie. Byliśmy razem trzy lata. Został zamordowany, nie chcę o tym rozmawiać. - Powiedziała poważnie i pocałowała córkę w główkę, obejmując ją ramieniem. - No tak... Nadal bawisz się z Sherlockiem? - Uniosła jedną brew. - I jak Twój piesek? Nadal grzeczny, jak zawsze?

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
-Zamordowany? I to w końcu nie przeze mnie. Zawsze to jakaś ulga, nie sądzisz? - spojrzał jak dziecko bawi się ciastem, miało na usta w czekoladzie - Nadal arogancka.. Nie ma się co dziwić po kimś to musisz mieć - chrząknął i przechylił głowę w bok jak to miał w zwyczaju kiedy kogoś rozszyfrowywał - Ten detektyw jeszcze żyje bo mu na to pozwalam, od czasu do czasu spotykam się z nim aby go wnerwić. Jednak jak zawsze siedzę w ukryciu i mam ludzi robiących co karzę. Od ostatniego razu trochę ich przybyło. Ale niezmiennym jest, że Moran jest niezawodny.. No może w jednym przypadku ale to mamy już załagodzone i nie wnikajmy w to.

- Nie wiem. - Powiedziała całkiem szczerze i usiadła, sadzając sobie córkę na kolanach i przytulając ją czule. - Wiem, dziękuję. Więc... Jak Ci się żyje? - Zapytała cicho.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
-Nie musisz być taka spięta. Możesz wrzeszczeć jak zawsze.. - powiedział do niej arogancko siadając po przeciwnej stronie biurka - Scenariusze, morderstwa.. Nic się nie zmieniło. Nadal jestem najbardziej rozpoznawalnym człowiekiem w świecie przestępczym. A co do małego chochlika.. - spojrzał na małą dziewczynkę - To prezent po jakiejś nocy, hmm?

- Po prostu stwierdziłam, że będziesz chciał poznać wnuczkę. Jeśli przeszkadzamy, powiedz słowo i już nas nie zobaczysz. - Wzięła córkę na ręce i wręczyła jej duże, czekoladowe ciastko.

napoleonsdaughter’s Profile PhotoIsabelle Moriarty
-Dobrze zrobiłaś w końcu się pokazując - pokiwał głową - Usiądź.. - wskazał ręką na krzesło i sam podszedł do biurka. Patrzył jak dziecko pochłania ciastko - Jeśli chcesz wiedzieć.. nie śledziłem Cię - mruknął po kilku chwilach głuchej ciszy - Na długo zostajesz?

- A dlacego? - Zapytała cicho, wbijając w niego wzrok ciemnobrązowych oczu. Westchnęła cicho i oparła główkę na ramieniu mamy, nie spuszczając wzroku z tego miłego Pana.

anabellmoriarty’s Profile PhotoAnabell Moriarty
-Cukier szkodzi zębom moja droga - przytaknął głową i wlepił w nią w swój wzrok.

- Dzim... Ładnie. - Pochwaliła i jeszcze szerzej się uśmiechnęła. - Są ciasia? Ciem ciasio. - Powiedziała, wysuwając koniuszek języka w zastanowieniu i delikatnie go przygryzając.

anabellmoriarty’s Profile PhotoAnabell Moriarty
-Ciasia.. - zaśmiał się pod nosem - Nie wiem czy mama pozwoli. Ostatnimi czasy była przeciwna wszystkiemu - spojrzał na dziecko i po jej minie dostrzegł jej zdezorientowanie - Zapytaj mamy.. An - wstał znowu na równe nogi.

Next

Language: English