Nicole: Kochanie, muszę Ci coś ważnego powiedzieć! Bobby: Słucham Cię skarbie...Nicole: Możemy się spotkać?Bobby: Zawsze możemy się spotkać i o każdej porze!!Nicole: Skarbie, spotkajmy się za 15 minut w naszym miejscu.Po 15 minutach spotkali się, a dziewczyna zaczęła płakać. Bobby: Kotku, co się stało??Nicole: Nie wiem jak mam Ci to powiedzieć!!Bobby: Błagam Cię wyksztuś to z siebie!!Nicole: Ale boję się, że mnie zostawisz!!Bobby: Kochanie ja Cię kocham! Nigdy Cię nie zostawię, słyszysz nigdy!!Nicole: Bo ja jestem...Bobby: No wyksztuś to w końcu z siebie!Nicole: Jestem...Bobby: No co jesteś... [!?]Nicole: Mam raka!!Bobby: [Płacząc] Jak to?!Nicole: Od pewnego czesu miałam zawrotu głowy, sam z resztą widziałeś...Bobby: I co dalej...Nicole: Mama kazała mi iść do lekarza... i wykryto raka mózgu!Bobby: [Przytulając dziewczynę i płacząc] Kocham Cię pamiętaj o tym!!Nicole: Dziękuje skarbie...Razem udali się na spacer, w stronę ich ulubionej kawiarni... wypili wspólnie kawę i Bobby postanowił odprowadzić Nicole to domu. Mama dziewczyny była bardzo wdzięczna i zaprosiła go do środka. Poszli do salonu, a Nicole udała się do łazienki. Długo nie wracała, więc Bobby poszedł sprawdzić co się z nią dzieję, że nie wraca. Gd otworzył drzwi, ujrzał Nicole, która leżała na błyszczących płytkach, a obok strumykiem leciała krew, z rany, którą miała na dłoni. Mama zadzwoniła na pogotowie...Bobby: Kochanie, nie zostawiaj mnie... Kocham Cię!!Nicole: [odzyskała przytomność] Ja nie mogę tak dalej żyć. Lekarze dali mi tylko kilka tygodni, a ja wolę to przyśpieszyć.Bobby: Nie wygaduj głupot. Lekarze mogli się mylić...Nicole: Wątpię! Kocham Cię. Do zobaczenia w niebie!!Bobby: Już niedługo... przysięgam!! Dziewczyna zamyka oczy i umiera, miłość jej życia... przytula ją i zaczyna gorzko płakać. Pogotowie przyjechało za późno... Ukochana Bobbi'ego nie żyje. Kilka dni później, Bobby nie mogąc pogodzić się z utratą ukochanej popełnia samobójstwo, by razem z nią zamieszkać w niebie...
Zauroczenie to stan w którym jesteś zainteresowany pewną osobą i chcesz poznawać ją coraz bliżej, bo czujesz z nią jakąś więź. Zaczynasz się powoli od tej osoby w pewnym sensie uzależniać z każdym kolejnym krokiem. Po dobrym już poznaniu danej osoby zauroczenie przeradza się w miłość. A miłość, to stan w którym już jesteśmy tak uwarunkowani wobec drugiej połówki, że choćby jakiejś jej zachowanie cię naprawdę denerwowało, to się na nią trochę pozłościsz ale nie jesteś w stanie od niej odejść... Tęsknie ;c