Facet bez własnego mieszkania, mieszkający z rodzicami to nieudacznik. Dominik ma już 3 mieszkania po rodzicach i babci, taki zaradny, a Karol ledwie kończy odkładać na pierwsze po 10 latach z własnej pensji. No co za leń i nierób!
Dziś poruszę raczej kontrowersyjny temat. Czy powrót do poprzedniej pracy może wyjść na dobre? A może lepiej zdać się na stare przysłowie, które mówi, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki?