Teraz odpowie autorka.
Widzę się w dużym mieście. W zgiełku, w chaosie, miejscu gdzie zawsze coś się dzieje i które nigdy nie śpi. Praca? Cokolwiek tak naprawdę, pozwalające mi się utrzymać. Mieszkanie. Koniecznie mieszkanie. Nieduże, ale przytulne na mój gust.
Odpowiadam ja, gdyż Kornel i tak nie pragnie zmian. Ja owszem. To cudowne móc mówić o tym publicznie. Tak. CHCĘ SIĘ WYRWAĆ Z TEJ DZIURY!
Czuję się samotny. Victora nie ma. Beau nie ma. Potrzebuję... Kogoś. Chociaż na chwilę...
Tak. Nie.
Słuchaj, pytasz o to kogoś z rozszczepieniem jaźni. Sądzisz, że istnieje dla mnie konkrenta odpowiedź?
Oświecę - nie ma.
A CHARAKTER I TAK ZAWSZE MIAŁEM I MAM ZAJEBISTY!
Jeszcze lepszy jestem w łóżku.
Czuję się samotny.
Chodź do mnie.
Ja się z nikim nie ukrywam. Lubię, jak na mnie patrzą i mówią, że podoba im się to, co widzą.
To pytanie o znaczenie czy dopytywanie o prawdziwość?
Ale mamo, ja jeszcze nie jestem gotowy na swe nowe narodziny...
Nie rób dramy ino chodź na wuela, tam się pożal. Jestem fajny facet. Wódeczka się chłodzi.
Kto to powiedział? X'D i nieładnie tak przeklinać. Poza tym podobno jestem gejem
Nadal nie wiem, kim jesteś, a na absurdalne pytania nie odpowiem obcej osobie, buziaczki języko-ciągaczki.
Intymne pytania, tsk tsk tsk, nieładnie...