#fikcja

Hmm
Samoświadomości która pełni bardzo ważną rolę by móc w ogóle funkcjonować i nie zwariować.
Jeśli ma się pecha to i skrajnego braku zaufania, bo niestety bardzo łatwo jest trafić na osoby które wręcz czerpią jakąś patologiczną przyjemność z wykorzystywania wszelakich oznak głębszego zaufania, by dosłownie wycisnąć nas jak gąbki a potem porzucić gdy przestajemy być potrzebni, bądź nie ma już z nas korzyści.
Choć też czasem pokazuje, że można trafić na te rzadkie perełki które zasłoniły by Cię przed strzałem z pistoletu, ale trochę przykre jest to, że to taka rzadkość.
By twardo stąpać po ziemi.
Brać odpowiedzialność za swoje błędy i uczyć się na ich podstawie, samodoskonalenie to kolejny bardzo ważny aspekt istnienia.
Pokazuje także jak bardzo jesteśmy "zniewoleni", smutne, ale żyjąc w społeczeństwie wolność to niesamowita fikcja, to trochę ironiczne i paradoksalne, ale z biegiem naszych lat podlegamy co raz to większym i srogim zależnościom względem chociażby pracy, instytucji państwowych, prawa itp
Z drugiej strony jednak uczy by mieć zawsze otwarte szeroko oczy i głowę by dostrzec piękno nawet tam gdzie na pierwszy rzut tego piękna tam nie widać 🤔

View more

Samotność jest słaba ale czy jest najgorsza? 🤔
Kiedy dwoje wydawałoby się kochające osoby, żyją zabarykadowane w swoich wewnętrznych światach. Bez dostępu dla drugiego, bez kodu ratującego związek, gdzie klucze do dawnych uczuć zagubione gdzieś we własnym egoizmie i iluzorycznym obrazie miłości z telewizji. Początkowy płomień lub nawet ogień uczuć, został zalany obojętnością. Gdy bliskość ukochanej osoby elektryzowała, a teraz magnetycznie nas odpycha. Wysiłek wejścia na płaszczyznę porozumienia kończy się bolesnym upadkiem, po ktorym serce rozbija się na coraz mniejsze kawałki. Próby sklejenia go sztucznymi uczuciami zawsze kończą się fiaskiem. A źle posklejane części, ranią wnętrze bardziej i głębiej. Odpuszczamy, spokojnie tonąc w samotności... z ręką jeszcze wyciągniętą w poszukiwaniu TEJ ręki... lecz ona jest już za daleko. A my zbyt poranieni i zmęczeni walką o miłość, wpadamy w beznadziejność. Kiedyś szaleńczo zakochani, wkraczamy do świata:
"... a teraz byle być, byle trwać..." samotność niepostrzeżenie zabija w nas wszystko.
Ps. To oczywiście fikcja literacka 😉 i mam nadzieję, że nikt z Was jej nie doświadczy. 🥰😍🙂❤

View more

dam. Rycerze a bardzo ogranicza się do życia w mieście bo karczma mnie irytowała. Czasami piękny moment "spłycono" bo trzeba rzucić było kilka kadrów z karczmy. Teraz naprawdę wierze, ze skupia się głównie na zamku a rola miasta będzie ograniczona z wyjątkiem. np. pojawienia się rycerzy, króla czy żony. Ale też plener musi być czyli przechadzki mieszczan itp. tylko błagam ich aby nie było bezsensownych rozmów kata z karczmarzem lub grajków którzy komedii nie dali
-------------------
Pozwoliłam sobie skopiować twój kom. @sobczakfilip16021 bo nie używam aplikacji aska, proszę piszcie mi takie rzeczy na skrzynkę. Jednym słowem zgadzam się z tym co napisałeś. Nikt nie mówi, że fikcja jest niepotrzebna w KK, ale należy ją dawkować i wplatać w wątki tak aby miała sens. TVP nie raz bąknęło, że chce edukować młodzież i wiele rzeczy omawiają z historykami itp. Mnie też w pewnym momencie karczma zaczęła irytować. O ile w I i II postacie z niej miały jeszcze jakieś fajne relację z dworem który mieszkał na Wawelu, to w trójce patrzyłam jak kat (który no nie miał dobrej rangi) ugania się za dziewką przez X lat. A na koniec i tak nic z tego nie wynikło. I najważniejsze moment musiały zostać ucięte aby ktoś sobie pożartował w karczmie. :/

View more

No to przypomnę jak szybko został zaskoczony drugi sezon WSK. W drugim sezonie było tyle bzdur i dopisanych postaci, że ludzie przestali w końcu, to oglądać. I w taki sposób ostatnie lata panowania sułtana (jego harem, rozwój sułtanek, rebelii, samej Kosem) został zjechany i mimo, że serial ładnie wyglądał, to został zakończony przed czasem. Jak się okazuje drugi sezon II KK również tego doświadczył. Historia Rokiczany była zmieniona, Żagańska dostała zaledwie kilka odcinków, dlaczego? Bo nie podobały im się wyniki II. I na szybko zmieniali scenariusz. Widać ładnie kiedy wątki zostały cięte.
W KK jest wiele rzeczy które ignoruję, nie narzekałam na syna Skirgiełły, nie narzekałam na bliźniaczki które były fikcją i nie narzekałam na dodatkowego syna Kazimierza, Jana. Czy nawet Rokiczana czy Ludwik mi nie przeszkadzali. Potem w książkach czytam, że Łokietkówna nigdy nie pojechała z Jadwigą do Wiednia czy, że była obecna na Uczcie u Wierzynka. Jest to ask na temat serialu jak i historii na której bazuje. Zawsze możesz ignorować moje wypociny. ;)

View more

Wiele książek czy filmów porusza problematykę II Wojny Światowej, było nawet roleplay na Asku (@thgrole_play). Liczni autorzy, tacy jak chociażby Ałbena Grabowska, Barbara Wysoczańska, Joanna Jax traktują wydarzenia II Wojny Światowej, jako tło historyczne dla swojej fabuły. W każdej epoce historycznej pojawiają się powieści, których akcja była osadzona wokół jakiegoś ważnego wydarzenia w dziejach historii. Pierwsza epopeja w dziejach świata, która utrwaliła się w historii, dotyczyła wojny trojańskiej! Adam Mickiewicz w III cz. Dziadów poruszył problematykę rozbiorów, Wesele Stanisława Wyspiańskiego; m.in. rabacja galicyjska, bunt ukraińskich chłopów. Mogłabym wymieniać jeszcze tak długo, ale nie w tym rzecz. Chodzi o to, że fikcja historyczna istniała od zarania dziejów, dlatego nie jest to nic odkrywczego. Jeśli chodzi o komiksy, o których wspomniałeś bądź wspomniałaś, drogi anonimie, to owszem, w tych marvelowskich pojawił się wątek II Wojny Światowej i nie uważam, żeby przedstawiony on został w krzywym zwierciadle. Czytałam te komiksy, widziałam filmy i nie uważam, żeby ze strony twórców był to brak szacunku. Każdy może mieć swoje zdanie, ale tak czy owak te roleplay nie będzie ani trochę przypominać komiksów Marvela czy jakichkolwiek innych. Inspiracją do pisania fabuły były dla mnie wydarzenia historyczne, trochę również seriale, takie jak Wojenne Dziewczyny czy Czas Honoru oraz książki Grabowskiej. Owszem, tematyka II Wojny Światowej jest ciężka oraz trudna, ale to tylko fikcja historyczna. Wojna nie jest tu w żaden sposób gloryfikowana ani przedstawiana w komiczny sposób. Zresztą, jakoś nikt nigdy nie zarzucił roleplay’om o dynastii osmańskiej, że nie mają szacunku, gdy w fabule poruszają problematykę wojny, bo jest to temat, który pojawiał się już dużo wcześniej i będzie się pojawiał dalej.

View more

Problemem dzisiejszego świata jest człowiek, który niszczy naturę niczym walec miażdżący wszystko na swej drodze. Człowiek zagubiony w swej istocie, opętany pieniądzem, władzą i żądzami, tym, co gniecie go bardziej niż on otaczający świat. Człowiek odcięty od źródła swojej tożsamości, zagubiony w gąszczu przyziemności, opętany informacją tak zmanipulowaną, że sami jej twórcy w nią wierzą. Człowiek goniący za fikcją by doświadczyć niczego. Krzyczący w bólu samotności, duszony przez nadmuchane obcymi ustami EGO. Karuzela się kręci, szczury biegną w zachwycie, tylko co jakiś czas (coraz częściej) wagoniki się zrywają i spadają w przepaść. To zagubione duszyczki wracają do domu w pokorze i smutku, źle przerobionej lekcji życia. Jeśli zrozumiemy siebie, zrozumiemy świat. A świat będzie nas prowadził za rączkę, jak rodzic swe kochające nad życie dziecko. ❤️

View more

jedynie o podstawowych wydarzeniach spisanych przez Dąbrowskiego nie wnikając zbytnio w węgierskie źródła, ale to zrozumiałe, Polaków obchodzi tylko to, co związane z Polską. Książka pomimo iż pędzi na łeb na szyję, wydaję się ciekawa, choć jest bardzo prosta i oparta na źródłach podanych na tacy. Zero szczególnie zagłębiania się w temat, szkoda, bo historia od węgierskiej strony jest o wiele ciekawsza.
________
Aż sobie przepisałam twój komentarz odnośnie recenzji (przypominam abyście pisali mi pyt. prosto do skrzynki, nie pod odp. bo nie używam aplikacji tylko robię wszystko na laptopie). ;) I w sumie zgadzam się z twoją opinią. Wydaję mi się, że akurat na temat Łokietkówny autorka powinna pomyśleć przynajmniej nad dwoma książkami. Na początku oglądania KK nie byłam jakiś specem od historii Węgier (nadal nie jestem), ale podczas II sezonu, widząc jak niewiele pokazują, zaczęłam szperać po artykułach, książkach i złapałam się za głowę, że tak to wszystko uprościli. Ja rozumiem, że pewne rzeczy miały mały wpływ na Kazimierza (o którym jest cała historia) jednak Neapol, córka Stefana czy chociażby żony Ludwika powinny zostać lepiej ukazane w II sezonie. I myślę, że "Złota" jest dobrym początkiem aby jakoś to sobie poustawiać w głowie. Wiadomo, fikcja, błędy i brak jakiś przemyśleń, chwili na oddech, są problemem dzieła, ale czytałam większe brednie. ;)

View more

Zignoruję hashtag, bo nie wiem o co z nim chodzi xd
Myślę, że tylko ja jestem na tyle głupia, by żyć przeszłością. A to przez to, że mam nieciekawą teraźniejszość, więc uciekam wstecz do dobrych momentów. Jeśli komuś się dobrze wiedzie to raczej nie rozmyśla o dawnych znajomych, bo nie ma na to czasu, żyje "tu i teraz". Nie mam tego nikomu za złe, wiadomo, przykro trafić do jakiejś zapomnianej szufladki w głowie, ale jeśli ktoś wypruł do przodu, daje sobie radę w życiu to tyle mi wystarczy. Wiem, że niewiele znajomości przetrwa do grobowej deski. Gorzej kiedy się martwię, że ktoś z tych ważnych dla mnie dawniej osób sobie nie poradził, że poszło coś nie tak... Bo czasami nie idzie dostać się do żadnych wieści. I pozostaje ta niepewność, gdzie ta osoba jest i co robi... To mnie dobija. Chciałabym dla wszystkich szczęśliwego zakończenia.

View more

Kochanie, ten temat przewijał się miliardy razy i zawsze okazywało się, że fikcja jednak wcale nie umiera. Po prostu zrodził się zastój, przez co wytrawni obserwatorzy od razu dzwonią na alarm, że coś się dzieje. Moim zdaniem obecnie ludzie zajmują się prywatnym życiem, nauką, pracą, także czasu na tworzenie nie mają wcale lub w znikomych ilościach. Zobaczymy, jak to będzie za kilka miesięcy, niemniej, hej! Otwierają się nowe rp, funkcjonuje kilka z długim stażem, więc można dołączyć do zabawy i na pewno zostanie się ciepło przyjętym! Kiedyś mieliśmy tutaj adminów różnych rp, bardzo dobrych z resztą, którzy zapobiegali powstawaniu nudy, lecz lata temu dorośli i zmienili ścieżkę swojej kariery. Jest to więc moment, aby nowe osoby zajęły ich miejsce i tworzyły działalności tętniące zabawą. Mnie wątków nie brakuje, a jeśli próbowałam gdzieś dołączyć, to zawsze znajdowałam ochotników i wspólny wątek powstawał. Polecam po prostu popytać różnych ludzi, czy mają czas i miejsce na kolejny wątek, a może ktoś przygarnie Cię pod swoje skrzydła? :D Czego Ci szczerze życzymy! Ale czy ask umiera? Przejściowo mamy trochę spokojniej, ale rp/grupy działają, wystarczy się zmobilizować i dołączyć, może ktoś inny pójdzie za Tobą? :D I dojdzie do ślicznego efektu kaskadowego ♥️

---

⠀
⠀⠀⠀∫ Shift.

View more

Fałszu, zakłamania, okłamywania siebie nawzajem i samych siebie. Chorobliwego stalkingu i rzucania realnymi personaliami, gdzie popadnie, byleby kogoś stłamsić. Wywyższania się i dogryzania. Smęcenia, że "o jak tu źle i niedobrze", a jednocześnie nierobienia nic, by było lepiej, wręcz przeciwnie. Trzymania urazy przez lata, braku chęci zrozumienia, a tym samym egoizmu, który to wszystko tworzy. Życia fikcją i niemożności zrozumienia, że ktoś może nie chcieć, może się źle czuć, może chcieć uciec, może chcieć spalić wszystkie mosty i amen. Podburzania i podpieprzania na kogoś u innych, insynuowania na boku, że z tym się nie kumpluj, bo nie. Robienia za doktorów psychiatrii, psychologii, proktologii, onkologii i wazelinologii.

---

Wiele nie lubię, dlatego nie trzymam się z tłumem, a jedynie z garstką, która moje irytacje rozumie. I działam. Działam, by choć mi i tej garstce było tu fajnie. I ostatecznie - jest mi tu cudnie. Dziękuję.

View more

____________________________________

---

Nitka będzie długa więc jeśli ktoś nie lubi narzekania to niech ominie bo teraz ja zamierzam wylać swoje żale.

---

1. Ograniczenie które sobie twórcy sami nakładają. Tak jakby???? Po co???? W tamtych czasach ludzie podróżowali (za zgodą władcy) i normalnie ze sobą rozmawiali więc nie wiem czemu teraz jest tak mało wątków pomiędzy prowincjami :c
2. Wszechwidzące potężne postacie których nic i nikt nie dotyka bo są takie wspaniałe trochę realizmu błagam i tak wgl to nie dodaje atrakcyjności postaci tylko wręcz przeciwnie
3. Kreowanie sułtana na Murada IV a sułtanki matki na Kosem 🥱
4. O G R O M N E odejście od realizmu. Oczywiście nadal to fikcja ale to trochę przynudza wszystkie wątki jak nagle postać ma wszystko na tacy ma służbę każdy ją kocha i może robić sobie co chce
5 Uwielbiałam to nawiązywanie innych postaci do jakiegoś watku na przykład ktoś miał wypadek i o tym pisali w innej prowincji no był wtedy taki klimat a teraz mam wrażenie że ludzie swoich wątków nawzajem nie czytają i żyją we własnym świecie
6 Konta widma i mówcie sobie co chcecie jeśli ktoś dołącza z kontem i nie wykazuje odrobiny chęci co do obgadania wątków z kreatorami to powinien być wyrzucony od razu
7 Teorie spiskowe i dramy tego chyba nie trzeba tłumaczyć
8 Jednostronność w prowadzeniu watku i spłycona kreatywność :c np ona go gdzieś prowadzi a on idzie po prostu a mogłoby w międzyczasie zdarzyć się mnóstwo różnych rzeczy xD
9 Milczące techniki
10 Pojawiające się kilkaset wizerunki gdzie w internecie jest mnóstwo stron gdzie polecaja różne fc

---

____________________________________

View more