Opowiedz mi o swoich snach.
Czasem jeszcze to widzę w snach.
Wraca w niechcianych obrazach.
Budzi, zostawiając bez tchu,
na bezlitosnej jawie.
Wraca w niechcianych obrazach.
Budzi, zostawiając bez tchu,
na bezlitosnej jawie.
Ask @dorian_hayes
Nie, nie pytałem o coś innego. Pytałem o alkohol. Więc? Nie pijesz go, prawda?
Staram się nie pić. Choć nie wiem czy taka odpowiedź Cię zadowoli.
Smutek
Z każdą kolejną szklanką, żal mi coraz mniej…
Related users
Uczucie wewnętrznej pustki.
Wiosna.
Wszystko budzi się do życia.
A ja czuję się jakbym umier@ł…
Wszystko budzi się do życia.
A ja czuję się jakbym umier@ł…
Ulubiony cytat?
“Out of all the things I have lost, I miss my mind the most.”
― Mark Twain
― Mark Twain
Jak się czujesz?
Wołasz moje imię, lecz ja wciąż spadam w dół…
Odskocznia.
Po prostu jechać przed siebie zimową drogą...
Studnia życzeń.
Gdybym mógł spełnić któreś z moich marzeń.
Sprawić, by pragnienie ziściło się dziś.
Bez chwili wahania wyszeptałbym gwiazdom
Że moim życzeniem zawsze będziesz Ty…
Sprawić, by pragnienie ziściło się dziś.
Bez chwili wahania wyszeptałbym gwiazdom
Że moim życzeniem zawsze będziesz Ty…
Oczywiście, a o co innego miałbym pytać, Dorianie?
A nie wiem. Może jednak pytałeś o coś innego? ;)
Piękno
Twoje oczy…
Twoje oczy musiały skraść całe piękno.
Odkąd bowiem w nie spojrzałem, nie mogę znaleźć nic, co by się im równało.
Twoje oczy musiały skraść całe piękno.
Odkąd bowiem w nie spojrzałem, nie mogę znaleźć nic, co by się im równało.
Oddech
W te bezsenne, okrutne noce,
Gdy przypływ myśli, gna mnie w morze rozpaczy,
Twój oddech jest mą kotwicą…
Gdy przypływ myśli, gna mnie w morze rozpaczy,
Twój oddech jest mą kotwicą…
Czy dusza ma swoje własne barwy, które malują się w rytm naszych emocji, tworząc abstrakcyjne obrazy naszego życia? Jaki koloryt miałaby Twoja?
Być może dusza przybiera kolor nastroju w jakim jesteśmy. Jasne barwy, ma gdy rozpiera nasz szczęście, ciemne, gdy dopada nas smutek. Idąc tym tropem, moja dusza pewnie przez większość czasu byłaby szara...
Nie pije alkoholu...
Ach... O Alkohol pytałeś... 😏
Masz kota czy psa?
Taka miękka, ciepła kulka futra.
Taki mały mruczący przyjaciel.
Taki mały mruczący przyjaciel.
Ostatnie promienie słońca.
Cieszyć się, że kończy się dzień?
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Czy martwić, że nadchodzi noc?
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀
Czy martwić, że nadchodzi noc?
Białe czy czarne Dzień czy miesiąc Słonecznie czy mroźnie Ruchome lub stale ? A jeśli wybierzesz, to jaka jedna rzecz Ci się z tym najbardziej kojarzy?
Czarne - myśli.
Dzień - zmęczenie.
Mroźnie - styczniowy poranek.
Ruchome - schody.
Dzień - zmęczenie.
Mroźnie - styczniowy poranek.
Ruchome - schody.
Za co jesteś wdzięczny?
Dostrzegam światło przez pęknięcia w Twej duszy.
Nikłe promienie, w mej własnej ciemności.
Trzymasz moją dłoń, bym nie utonął w mroku.
Choć sam poranione masz dłonie i serce.
Nikłe promienie, w mej własnej ciemności.
Trzymasz moją dłoń, bym nie utonął w mroku.
Choć sam poranione masz dłonie i serce.
Dar od losu.
Wyobraźnia...
Ta ucieczka od rzeczywistości, ukryta w naszej głowie,
sercu i duszy.
Własna magia, moc tworzenia świata po swojemu.
Jakże mało się ją ceni w czasach, które uczą nas, by nie myśleć samodzielnie…
Ta ucieczka od rzeczywistości, ukryta w naszej głowie,
sercu i duszy.
Własna magia, moc tworzenia świata po swojemu.
Jakże mało się ją ceni w czasach, które uczą nas, by nie myśleć samodzielnie…
Zdjęcie
Bez końca staram się zamknąć te wrota, za którymi czai się przeszłość.
Za nimi zostały szepty upiorów i strach, i rozpacz, i ciemność.
Coś się skończyło za drzwi skrzydłami, coś pękło i coś odeszło.
A ja wciąż budzę się z krzykiem nocami, bo to co za nimi jest ze mną.
Za nimi zostały szepty upiorów i strach, i rozpacz, i ciemność.
Coś się skończyło za drzwi skrzydłami, coś pękło i coś odeszło.
A ja wciąż budzę się z krzykiem nocami, bo to co za nimi jest ze mną.
Mam nadzieję, że pan pisarz nie pije?
Jak to nie pije? Nie można żyć bez picia.
Pijesz alkohol?
"- Jesteś pijany?
- Jestem pisarzem."
- Jestem pisarzem."
Breath.
Dziś uciekam.
Od czterech ścian i szumu ulicy.
Od tłumu, zgiełku i ścisku.
Od lustrzanych oczu biurowych kolosów.
Od „muszę”, „powinienem” i „trzeba”.
Dziś uciekam.
Do dzikich połaci.
Szumu drzew i owadów brzęczenia.
Do „chcę”, „mogę” i „pragnę”.
Do bezkreśnie błękitnego nieba.
Od czterech ścian i szumu ulicy.
Od tłumu, zgiełku i ścisku.
Od lustrzanych oczu biurowych kolosów.
Od „muszę”, „powinienem” i „trzeba”.
Dziś uciekam.
Do dzikich połaci.
Szumu drzew i owadów brzęczenia.
Do „chcę”, „mogę” i „pragnę”.
Do bezkreśnie błękitnego nieba.
Wypluj te słowa.
Piszę, bym mógł oddychać…
O czym mi powiesz?
W dzieciństwie malują nam świat na biało i czarno, nie mówiąc o istnieniu szarości.
Dorośli, dostrzegamy odcienie rzeczywistości, starając się je zrozumieć, zbyt późno.
Dorośli, dostrzegamy odcienie rzeczywistości, starając się je zrozumieć, zbyt późno.
Gdzie można się z Tobą skontaktować?
Tutaj.
Next
