fujj bonitki z biedry ciastka dla plebsu -.--- nie no serio niedobre są nie lubię ichamiec by zjod właśnie to odróżnia Amca od Riela, Amiec toleruje low quality sweets from biedronka, Riel by nie tknął takich bonitek/oddałby Monu
właśnie zdałam se sprawę że całe życie nie byłam świadoma tego iż babcia amca została nastoletnią matką (taki popełniłam wielbłąd w drzewie genealogicznym ale ok) babcia Amca czyli matka Papy ma 85 lat no nie? a jej syn Papa ile ma? 65 no ok, urodziła go mając 20 lat, akceptowalne ale wait papa ma jeszcze starszą siostrę urodzoną przez tę samą matkę i ona jest starsza 4 lata czyli babcia Michasia urodziła ją w wieku 16 lat no dobra w tamtych czasach to nie było nic niezwykłego zapewne, zresztą w young gen też Astrid rodzi Anszila jak ma 16 a dziadek Elmoś ile był starszy od tej babci 6 lat eh na obecne czasy to nie brzmi dobrze, bardzo nie brzmi dobrze i ja się zastanawiam jaka w ogóle była historia tej dwójki dlaczego z 16tką trzeba pomyśleć muzgiem którego nie mam
pomyśleć że 1900 dla Amaralfa jest jak 1925 dla Riela a ja już powoli zbliżam się do 1899 i wiem że mu tak mało czasu zostało borze będę tęsknić za amcem kolejna postać której nie chcę zabijać a muszę amiec weź nie umieraj proszę wiwril śmierdzący nigdy cię nie zastąpi eh co ja żem narobiła
Wiwril - tak, bardzo często nosi dziurawe powygryzane przez mole/myszy/jego samego, również majtki nosi tak podarte że więcej już jest dziur niźli majtek, dawniej to jeszcze były takie umiarkowane że tylko kukało dżadżo, a teraz cały pta-- no nie czemu ja tak bardzo kocham to robić stop szejmingowania swoich postaci
Fredowa - nie nie nie moi drodzy nie lejemy wody do wanny!! wanna jest tylko po to żeby w niej robić rosół dla całej rodziny albo jarzynową!! macie się myć na misce i każdy ma przydzielone tylko dwa muźnięcia mydłem!!! i tak, myjecie się wszyscy jedną i tą samą kostką (mydło na bazie gęsiego tłuszczu) Ester - nope, szybko się myje dzikim mydłem z borsuczego sadła i nie robi piany, nie ma czasu na takie bajery, uważa że tylko leniwe tarisy moczą się w pianie a nie silne majestatyczne kobiety jak ona Amiec - tak, lubi się chłop porządnie odmoczyć, gdy ma czas to nalewa sobie pełną wannę, robi wielką pianę i wrzuca dużo gumianych kaczuszek. papa tak go nauczył w dzieciństwie i mu tak zostało. Taris - często robi tak jak Amiec, zdarza jej się zasnąć w wannie, czasem wchodzą do niej razem z małżonkiem z lampką wina i spaguetti i potem w tej wannie zostaje pełno makaronu Papa - teraz papa jak jest na emeryturze to codziennie leje sobie pełną wannę z różaną pianą bo go stać i lubi chłop sobie solidnie wymoczyć dżadża. w jego willi znajduje się specjalna ogromna papia wanna bo taki wielkolud do zwykłej nie wejdzie. ma też trzymetrowy ręcznik z motywem świątecznym i nikomu innemu nie wolno go używać Wiwril - od 40 lat nie widział piany na oczy, myje się w balii raz na miesiąc w wodzie której nigdy nie zmienia po zawarciu związku z Ester - raz w tygodniu, ale nadal bez piany, generalnie chłop się nie lubi za bardzo z mydłem Silorind - jak się spieni strumień w którym zechce się umyć raz w roku no to ma pianę
hALO JESTEŚMY W POMLSCE JAKIE HALOŁIN ŚWIĘTO SZATANA PRZECIEŻ TO PAMBUK PALCEM KIWA uwielbiam jak co roku ten temat wraca a wraz z nim te fejsbukowe obrazki przestrzegające przed halołin
udka Rie-- no, I'm not mentally there I'm so far far away from thicc uda riela, monzrielem, rurza i te sprawy, and I don't think I'm coming back soon mentally I'm here
Fredowa - robi czasem zapiekankę ze strąków dla swoich pociech; strąki z pyr wsadza do piekarnika i tam piecze tyle żeby się zwęgliły na czarno. pycha :3 Fred - umie zrobić bimberek z ziemiaka very smaczny jest Tarynia - w zapiekance łatwo przemycić magiczne prochy, Adaś na pewno jej taką robi tak, nasypie do niej prochów, a potem poda to całej rodzinie musk 100% Silorind - on z ziemniaków najbardziej lubi stonki Amiec - papa mu w takiej przemycił miemso z renifera i zjod, ale jak się dowiedział to się popłakał Alfard - w dzieciństwie jadł surowe by dostać gorączki i nie pójść do szkoły bo dzieci go tam wyzywały i wsadzały głowę do muszli Wiwril - najbardziej lubi zgniłe ziemiaki od 10 lat leżące w piwnicy co już puszczają strąki :3
Czy w dzieciństwie mama robiła Ci kanapki do szkoły? 😅
tak, Fredowa robi kanapki do szkoły swoim dzieciom, to znaczy komu robi to robi :))Roksanka - idealnie skrojone kanapeczki ze świeżutkim pasztecikiem z gąsuni, ogóreczkiem i serkiem owczym z mleka od owiec Adasia & Taryni, zapakowane elegancko do pudełeczka w serduszka ;* Antoś - kanapka z trzydniowym pasztetem z gąsuni, nie zapakowana tylko tak dana do ręki, bez serka i ogórka Falkeł - kanapka z samym ogórkiem jak jesteś takim wielkim wegetarianinem synu marnotrawny, rozlatująca się w ręce z czerstwego chleba Titeł - a ty to akurat weź zdechnij z głodu
e tam daj spokój, Lady Alisa skończyła z gotowaniem psów po 1870oczywiście, u nich tak naprawdę w fabule minęło 9 miesięcy, po prostu ja ostatni fragment z nią pisałam 4 lata temu po legendarnej scenie w której MT wrzuciła Fredziomtko do zamarzniętego jeziora, uciekła ona z Hillade z przerażeniem, święcie przekonana że zabiła dziecko (nie przerażona samym aktem dokonania zabójstwa, a konsekwencjami) od tamtej pory nikt schmacioory nie widział i wszyscy uznali szczęśliwie, że śmieci same się wyniosły jednakże MT włóczyła się trochę po świecie i ostatecznie osiadła w ośrodku dla zubożałych emerytów, codziennie modląc się gorliwie o śmierć dla jej córki dopiero teraz odkrywamy co się stało ze starą rurą, a mianowicie odkryte zostało to w sposób następujący Titeł, który uciekł z domostwa, przytłoczony rodzinną patologią i torturami Zachariasza, wybył w dzikie lasy i przez ponad miesiąc prowadził życie włóczęgi jak już z lasu wyszedł, to zaczął przemierzać okoliczne wsie i okradać domostwa wałęsało się więc takie straszydło tu i tam, aż nagle natrafiło NA TEN WŁAŚNIE BUDYNEK NA TEN OŚRODEK DLA STARYCH GRZYBÓW wchodzi tam przez okno do sypialni a tam trzy babcie podnoszą alarm i wtedy budzi się ono monstrum stulecia potwora dekady MATKA TARIS MT, która odeszła z Hillade w przekonaniu, że zabiła to dziecko, widzi je nagle w środku nocy we własnej osobie i jest jak JEZUSIE NAJSŁODSZY TOŻ TO DUCH!!!! TO NIE MOŻE BYĆ ON JA GO ZABIŁAM!!! babsko prawie schodzi na zawał, a inne babcie z pokoju nie wiedzą o co jej chodzi dzieciak mdleje (MT od czasu tamtego incydentu z jeziorem miała dla niego status Potwora Spod Łóżka)kolejnego dnia MT zamawia ubera i prosi o podwózkę do Hillade tak jest, do miasta w którym mieszka tarynia z rodziną NO BO SKORO ONA NIE ZABIŁA JEDNAK TEGO DZIECIAKA, TO W SUMIE NA CHOJ UCIEKŁA, MOŻE WRÓCIĆ I KONTYNUOWAĆ ZADRĘCZANIE CÓRKI :3 Titeł zszokowany nagle odzyskuje jakąś chęć do życia motywację żeby wrócić do Hillade również, i wsiada na skradziony rower, chcąc powiadomić wszystkich że MT NADCIĄGA niestety w połowie drogi traci z oczu dyliżans z napisem uber dociera do miasta tydzień później niż robi to MT na miejscu od razu chce przestrzec rodzinę Taryni a zwłaszcza Adriannę, bo to o nią najbardziej się martwi w kontekście staruchy jednakowoż okazuje się, że przybył do miasta już tydzień po tym, jak zrobiła to zgredówa i co więcej dowiaduje się też, że cała rodzina Taryni wykorwiła za granicę sprzedali dom, wsiedli na titanic i do widzenia :)) dzieciak jest przekonany że już nigdy nie zobaczy Ady ponownie, no ale to ona bardziej cierpi z tęsknoty, on musi teraz iść do szpitala i się ogarnąć po tej tułaczce w tym samym czasie co oni się wyprowadzali do Hillade wróciła właśnie MT szybko zrobiła rekonesans i dowiedziała się że córka z rodziną pojechała do portu żeby płynąć za granicę co robi MT? wsiada na titanic razem z nimi :))) GDYBY NIE TITEŁ TO MT NIGDY NIE POWRÓCIŁABY DO TARYNI :)))
ja się sobie dziwię jakim cudem dopiero teraz zdecydowałam się na kota!! jakoś tak odwagi mi chyba brakowało, choć od wielu lat marzyłam albo o kocie albo o psie Cynamrumru pozdrawia
tak, oto moja koCórka cynamonka mruczysława mrunia europejskawiem że zachowuję się jak madka z popieluszkowym zapaleniem muzgó ale to najsłodsze stworzenie świata (no dobra, tuż obok Funia)szczerze nie spodziewałam się że to będzie aż taki miziak i pieszczoch
pomiziam zdecydowanie, ona kocha mizianie tulenie i głaskanie nie wiem jak można być tak uroczym, chciałabym żeby na zawsze została taka malutka i pocieszna (ma trzy miesiące!!)
dziękuję!! ogromnie się cieszę że ją przygarnęłam, biedulka została znaleziona ze swoją familią na jakiejś łódeczce, a teraz jest rozpieszczoną księżniczką