Nie raz, nie dwa; w końcu konflikty stanowią integralną część relacji interpersonalnych.Nawet dzisiaj szefowa zarzuciła mi brak lojalności względem zespołu, bo jakimś cudem dowiedziała się o otrzymanej przeze mnie propozycji pracy (nie uśmiecha mi się mieszkanie w stolicy, więc nawet nie brałam jej pod uwagę, ale to chyba jakiś znak od losu). Życie 🤷
A dziękuję, że pytasz, Pati - dziś jest ekstra superancko, bo okazało się, że to wieloletnie, mozolne wtaczanie głazu pod górę nie było jednak tak bezowocne, jak w przypadku biednego Syzyfa i w końcu mogę zacząć wycierać sobie buźkę tytułem magistra 💃
Fajowo. Pan Krystian stwierdził dzisiaj, że oficjalnie awansuję z Julki na Halynkę, a szefowa sprawiła mi urodzinowy prezent pozwalając wyjść o 13 z pracy, co za gest 🤸♀️
Granulowana hebrata - albo raczej napój herbaciany?? - spożywana prosto z opakowania, mleko do kawy w proszku, kwiaty akacji (po których zawsze wymiotowałam, ale z łatwością ulegałam presji otoczenia i nigdy nie mogłam być gorsza niż moje koleżanki), smażony chleb posypany cukrem, kogel-mogel i bilety autobusowe (nie pytaj 💀).
Najczęściej słyszę, że jestem uparta jak osioł i pamiętliwa jak słoń, lecąc tak czysto stereotypowo. Poza tym chodzę spać z kurami, a przy tym sypiam długo i głęboko, jak niedźwiedź.Tak konkretniej - myślę, że mam osobowość mojego kota (albo raczej on moją??), co czyni mnie złośliwą, niecierpliwą i łaknącą bezustannej atencji 💃