@Mr_MoonKnight

☾ Marc Spector.

Ask @Mr_MoonKnight

Sort by:

LatestTop

Masz serce?

☾ SO HAPPY TOGETHER
„Nigdy nie prosiłem, żeby tu być” – wychrypiał Steven, stając twarzą w twarz z Markiem, umysł oszalał po uświadomieniu sobie tego, co właśnie zobaczył. „Stworzyłeś mnie, co jest cholernie niesprawiedliwe. Nie prosiłem, żeby tu być!” Marc zaśmiał się, nie mogąc zrobić nic innego, jak tylko roześmiać się z absurdalności komentarza Stevena. Czy naprawdę zamierzał powiedzieć coś takiego i nie oczekiwać, że odpowie? "Przestań się śmiać! Jestem poważny!"
Śmiech Marca nagle ucichł i został zastąpiony parsknięciem pogardy.
„Nigdy, kurwa, nie prosiłem, żeby mnie to spotkało, żeby moja matka była agresywnym dupkiem! Nie prosiłem o stworzenie ciebie, więc wyjaśnijmy to sobie, kurwa, jasno. Marc poczuł przebłysk satysfakcji, widząc kulącego się Stevena. Jego odpowiedź była niejasna, z tego był świadomy, ale teraz, gdy miał satysfakcję, że poczuł, że ktoś kuli się w taki sam sposób, jak on jako dziecko, trudno było mu zignorować ten haj. „Długo i intensywnie myślałem, czy zrzucić to na mnie. Nie zrozumiałeś i nigdy nie zrozumiesz, jak to było, i nigdy, kurwa, nie zrozumiesz.
Łzy napłynęły do oczu Marca, a obraz zaczął się zamazywać, gdy nie pozwolił im spłynąć. Zrogowaciała ręka podniosła się, by gwałtownie je odpędzić; nie ma teraz miejsca na słabości. Z wnętrza dobiegło więcej krzyków i Marc poczuł, jak jego serce rozpada się na tysiąc kawałków. Znał ten krzyk doskonale i jego gardło ścisnęło się od instynktu, by mu odpowiedzieć. Poczuł, że dźwięk grozi wyrwaniem się z jego duszy, niezależnie od tego, jak mocno z nim walczył.

View more

Masz serce

Language: English