Coś ci się śniło?
Zamknij oczy i opowiedz co widzisz. Ogromny wodospad trunków, skrzydlate pegazy i wnętrze komnaty, ustrojonej w najdroższe posadzki i baldachimy, czy może gruz, gęstą od brudu wodę i drzewa przypominające twarze ludzi, o których istnieniu chciałbyś zapomnieć?
To tylko zwykła iluzja czy krzyk z wnętrza duszy?
Noc jest torturą. Zostaję sama ze swoimi myślami. Mogę jedynie przechadzać się po pokojach, szukając niedomkniętej szuflady, by móc ją dosunąć i odejść w poszukiwaniu następnej. A każdy krok odpowiada mi niesionym przez puste mieszkanie głuchym i zimnym echem.
Kiedyś tu tak nie było... Setki roślin, pnących się po suficie, obrazy wiszące na ścianach i wiecznie wydobywająca się z kuchni muzyka. Powietrze mimo wiecznie otwartych okien pachniało ciepłem i miłością. Teraz gdy wracam do domu, jest w nim pusto. Nikt nie czeka z uśmiechem na twarzy... Mój dom już nie istnieje. Dom nie jest domem. Jest zbyt martwy, by można było w nim żyć.
To tylko zwykła iluzja czy krzyk z wnętrza duszy?
Noc jest torturą. Zostaję sama ze swoimi myślami. Mogę jedynie przechadzać się po pokojach, szukając niedomkniętej szuflady, by móc ją dosunąć i odejść w poszukiwaniu następnej. A każdy krok odpowiada mi niesionym przez puste mieszkanie głuchym i zimnym echem.
Kiedyś tu tak nie było... Setki roślin, pnących się po suficie, obrazy wiszące na ścianach i wiecznie wydobywająca się z kuchni muzyka. Powietrze mimo wiecznie otwartych okien pachniało ciepłem i miłością. Teraz gdy wracam do domu, jest w nim pusto. Nikt nie czeka z uśmiechem na twarzy... Mój dom już nie istnieje. Dom nie jest domem. Jest zbyt martwy, by można było w nim żyć.