2018 będzie lepszy!
Do dupy już niedługo koniec ręki pieprzonego życia...😊
chujowy xd
Początek był kiepski. Rzuciłam pracę, odwiedziłam w końcu Pragę, byłam na Openerze, napisałam magisterkę, obroniłam ją na 5, dostałam najlepszy prezent na urodziny ever i poznałam członków ukochanego zespołu :D i odwiedziłam Mediolan.
Wiec chyba więcej plusów.
7/10 Nie było źle ale mógł być lepszy. Mam nadzieję że ten będzie lepszy mimo iż już od kwietnia zaczynam dorosłe życie i będę musiała sobie pracę znaleźć :')
Byłam Sakuraiem i ciążyła na mnie klątwa klanu Uchiha, która stale rozwalała mi związki.
True story.
Znalazłam w folderze dwa identyczne zdjęcia O:
Ciezko opisac wszystko
Śmieję się trochę przez łzy, bo co roku jest ta sama śpiewka, że "ten rok był najgorszy i gorszego być nie może", ale wtedy los postanawia sprawić mi psikusa i skopać po twarzy, pomimo faktu, że już dawno ledwo zipię na ziemi.
Wydarzyło się trochę nieprzyjemnych rzeczy i zaszły drastyczne zmiany, wszystko doprowadziło mnie do wycieńczenia i aktualnie jestem wrakiem.
Nawet nie cieszę się, że rok 2017 się skończył, bo mam przeczucie, że 2018 będzie równie gówniany, o ile nie gorszy albo ostatni.
był fatalny więc zapomnijmy o nim.
Za dużo niepotrzebnych i złych znajomości