Nie mam ulubionego. Jest ich za dużo :o Ale mogę przytoczyć kilka :3 > "Ale niektóre rzeczy nie odchodzą, bo nie pozwalasz im odejść." > "Przywiązanie jest złe. Przywiązanie prowadzi do cierpienia." > "Upijmy się razem, tak żebym mogła cię pocałować, a winę zrzucić na wódkę." > "Zranieni ludzie ranią następnych ludzi." > "I powiedziałam mu, ze mam klaustrofobię i boję się jeździć windami. A wiesz co on na to? Zapytał czy ktoś kiedyś przytulał mnie w tej windzie, żebym się nie bała. Rozumiesz?" > "Podaruj temu, kogo kochasz skrzydła, by mógł latać, korzenie, aby wracał i powody, aby został." > - Jakim jest pan typem mężczyzny? - Pani typem? - Potwierdzam. > "Nie zasłużyłeś nawet na to, abym zapamiętała Twoje imię, a ja nadal pamiętam każde słowo wypowiedziane przez Ciebie."No i jest wiele innych, dłuższych i krótszych, ale ten... Za długo, by je wymienić wszystkie :3
https://www.facebook.com/projektm3Szczęścia nie da się opisać. Szczęście to czyjś uśmiech. To ładna pogoda. Tęcza w deszczowy dzień. Czekolada. Książki. Czas spędzony z przyjaciółmi...
Z jednej strony samobójca musi być odważny. No bo zostawienie rodziny, bliskich, odebranie sobie życia, skończenie ze wszystkim wymaga odwagi. Chociaż nie, nie odwagi. Tu wystarczy być silnym psychicznie. Czy siła to odwaga? A z drugiej strony, samobójca jest zwykłym tchórzem. Zostawia rodzinę, bliskich, zazwyczaj bez wyjaśnienia. Odbiera sobie to, co najcenniejsze, za co inni mogliby zrobić wszystko, tylko dlatego, że boi się stanąć do walki z własnymi demonami. Tak, samobójstwo to tchórzostwo.
O tym, co zrobiłam, co powiedziałam. O kłótniach. O tym, co mogłam zmienić, czego mogłam nie mówić. O tym, co się nigdy nie zdarzy, ale co chciałabym. Przed snem wymyślam historie, w których wszystko jest możliwe
Nie ma takich. Ludzie nie dzielą się na tych dobrych i na tych złych. Każdy jest trochę dobry i trochę zły jednocześnie. Od nas zależy jedynie to, w jakim stopniu będziemy dobrzy, a w jakim źli.
Smutek, żal, złość, rozpacz, radość, miłość itp. Które uczucie jest z Tobą najczęściej, które najrzadziej, które lubisz najmniej a które najbardziej? Jeśli byłaby taka możliwość napisz dlaczego.
Ostatnio niemal o wszystko jestem zazdrosna. Nie lubię tego. Wiem, że nie powinnam. Najczęściej nawet nie mam powodu. Ale i tak jestem. O wszystkich i wszystko :/
Tak, tylko partnerzy się zmieniają XDA tak serio, to w sumie wierzę w taką wieczną miłość. Bo jeśli się kogoś naprawdę kocha, to nie można się odkochać, nieważne jak bardzo byśmy chcieli. Możemy zacząć kochać kolejne osoby, ale nigdy nie zapomnimy o tych wcześniejszych miłościach. O ile to BYŁA miłość. Bo ludzie często mylą zauroczenie z zakochaniem.
Śnieg.... Jak ja nie lubię tego cholerstwa... Jasne, miło popatrzeć, jak świat przykrywa biały puch, ale nie kiedy musisz iść do szkoły... O, posiedzieć sobie z książką, muzyką i ciepłą herbatką. I jeszcze ulubiony kocyk. Tak, jestem za. Ale nie kiedy musisz wyjść i chodzić w tym śniegu. No i jeszcze się teraz bardziej rozsypało. Prawie nic nie widać za oknem, oprócz śniegu. Wspaniale...
Takich, którzy zranili mnie nie raz, nie dwa, a ja nie byłam w stanie pozwolić im odejść, bo za bardzo wierzyłam, że mogą się zmienić. I takich, co siedzą mi ciągle w głowie, choć chciałabym zapomnieć :')
Chyba moje urodziny Bo wtedy wszyscy skupiają się na mnie i większość nie ignoruje mnie, co jest miłe. Rodzice spełniają część moich zachcianek i w ogóle jest bardzo miło W ogóle w mojej rodzinie urodziny obchodzimy tak bardzo rodzinnie ^^
Ułamek sekundy wystarczy, żeby powiedzieć/napisać jedno słowo, które zniszczy relacje z bliskimi ludźmi. Ułamek sekundy wystarczy, żeby wycelować i wystrzelić, niszcząc sobie i komuś życie. Ułamek sekundy wystarczy, żeby ktoś zginął w wypadku samochodowym. Ułamek sekundy wystarczy, żeby zepsuć całe życie. Sobie i komuś. W ułamek sekundy można wiele zepsuć.
Według ludzi żyjących w antyku - nie. Przeznaczenie jest jedno, a próbując od niego uciekać, wypełniasz je bardziej. A według chrześcijan, Bóg był na tyle dobry, że wymyślił dla nas jakiś los, ale dał nam wolną wolę, więc od naszych wyborów zależy czy będzie tak jak chciał, czy nie
Bo składają je bezmyślnie. Nie zastanawiają sie czy będą w stanie je spełnić. Przez to najczesciej je lamia. Bo okazuje się, ze są trudniejsze do spelnienia niż na początku mysleli.Zastanawiam sie czy pytania, które zadajesz wiążą sie w jakiś sposób z tym, co przechodzisz każdego dnia
Tak i nie jednocześnie. Chciałabym, żeby dawna ja powróciła. Ta grzeczna, ułożona dziewczynka, która dobrze się uczyła. Ale z drugiej strony, ta dawna ja była nieśmiałą, może nieco aspołeczną dziewczynką bez przyjaciół. I chciałabym odzyskać znajomość z pewną osobą. Ale to też raczej niemożliwe
Kilka razy spotkalam ludzi, którzy moze nie wywrócili mojego życia do góry nogami, ale przyczynili sie do ksztaltowabia mnie, mojego charakteru, i to dzięki nim jestem tym kim jestem :3
Jak tak się teraz zastanawiam, to dla mnie największą motywacją jest udowodnienie komuś, że coś potrafię. Wystarczy jedna osoba, która we mnie nie wierzy lub osoba, której nie chcę zawieść i staram się realizować postawione cele
Mikołajki w sumie obchodziłam wczoraj, dzisiejszy dzień minął jak zwykle. Wstałam, zjadłam śniadanie, próbowałam rozgryźć jak się układa kostkę Rubika, posprzątałam trochę w pokoju, a teraz myślę o zrobieniu jakiś zadań na przyszły tydzień ^^
Owszem. Tęsknię za tym, co było kiedyś, kiedy wszystko wydawało się być czarne albo białe, kiedy nie było żadnych szarości, a największym problemem było jak długo zostaną siniaki ;-;