Ja to tu widzę zaglądam średnio raz do roku jak mi się przypomni. Ale mam sentyment do tego portalu. Tylko już niezbyt umiem być bardzo otwarta w odpowiedziach, bo zawsze znajdzie się ktoś kto coś źle zinterpretuje.
Ostatnio nawet moje niewinne żarty oraz wyznaczanie moich granic niektórzy odebrali totalnie na opak. Jednak tak to zawsze jest, że najwięcej dopowiedzenia mają ci, którzy nas zupełnie nie znają, najbardziej wtrącać się chcą osoby nie znające zupełnie sytuacji.
Trudne momenty podkopują moją pewność siebie, budzą, kompleksy ale staram się to ogarnąć. Nie mogę się poddać, muszę znać swoją wartość.
Niestety nie da się spotykać na swojej drodze samych miłych ludzi. Najgorsze jest to, że to znajomi, których uważało się za nieszkodliwych i którzy niemal cię nie znają potrafią wbić przysłowiowy nóż w plecy. Ludzie mają czasami taką fantazję, że mnie to aż przeraża.
Ja do ludzi ogólnie mam nosa, czuję, czy ktoś jest dobry czy nie, jednak nie mam wpływu np. na to jakich znajomych mają moi znajomi. A ci to czasem ślepi.
A ja jestem po prostu bardzo dobra, mam problem w stawianiu granic jeśli mi na kimś zależy. Jednak jeśli już postawię to mur.
View more