Bez sensu jest iść do spowiedzi ze świadomością, że zatai się jakis grzech. Spowiedź jest wtedy nieważna.
Nie ma co się wstydzić jakiegokolwiek grzechu, bo po pierwsze ksiądz nie ma prawa Cię oceniać - on jest tylko narzędziem w rękach Pana Boga, który ma ewentualnie posłużyć dobrą radą lub informacją, czy dany czyn w ogóle jest grzechem i czy trzeba się z niego spowiadać.
Jeśli jednak ksiądz ocenia (lub myślisz że ocenia, chociaż z jego perspektywy może wygląda to inaczej - różne są mentalności 😬), to nie musisz się tym przejmować, bo sam Bóg, przed którym de facto się spowiadasz, tego nie robi.
A po drugie to ksiądz słyszy taki sam grzech zapewne co trzecią osobę, jest przyzwyczajony i obyty. Więc nawet jeśli mimo wszystko czujesz jakąś barierę przed wypowiedzeniem jakiegoś grzechu, to możesz sobie w ten sposób ułatwiać, uzmysławiając to sobie.
View more