Sorry, w łóżku mam już komplet, nie zaproszę.
Wiecznie zmęczonym lemingiem.
Staram się, bo inaczej moja insulina mnie zjada.
Już nie, bo przestałam tolerować kazeinę.
Szaleni ludzie, ale czego się nie robi dla wesela z disco polo.
Nawet w tej chwili, jeśli płacisz!
No pewnie, życie w Polsce jest drogie!
Cudzej nie, własnej - o panie, już lecę. Ale trochę się uodporniłam po leżeniu w szpitalu.
Nie ma za co.
Nawet z własnej woli bym nie wyszła.