Mało kiedy jestem zła. Ale jeżeli już to naprawdę bardzo mocno. Wtedy mam ochotę zabić wszystkich i rozwalić wszystko do okoła. Trudno jest mi poradzić sobie ze złością. Czasami nawet bardzo trudno... W takich momentach myślę, że wszystko co teraz zrobię, postanowię będzie nie przemyślane i głupie. Dlatego warto odejść. Gdy jestem zła lub gdy mi smutno idę pobiegać wtedy zawsze mi przechodzi. Myślę, że jeżeli chcemy pozbyć się złości musimy zacząć robić to co naprawdę kochamy. "Bezradność rodzi złość..."