Jeju ja to bardzo rzadko oglądam,ale mam z tym jedno wspomnienie ------------------------------------------ Jestem w 4 czy 5 klasie podstawówki na wycieczce. Mieszkamy w takich domkach. No i jest wieczór. A tu nagle kolega nas zaprasza do swojego domku na Kubę Wojewódzkiego. Oczywiście zaprosił wszystkich i nauczycieli. Hehe siedzieliśmy śmialiśmy się i popijaliśmy herbatkę no i jeszcze ich te przepyszne kostki lodu... Dalej jest pamiętam. Ta atmosfera wszyscy się dobrze dogadywali. Chciałbym tam wrócić.
Mam. Nie w sumie niezbyt często,a jeżeli już się klocimy to przez to, że drugi ma zły humor. I to głównie o jakieś durne rzeczy typu dlaczego to tu leży. Masz swoje itp itd
A dość pracowicie. Dyżurna ze mnie. Na wychowawczej ozdabiania sali. Potem w pokoju sprzątać potem łyżwy. W końcu chwila relaksu,ale trzeba znaleźć strój galowy