oh, teraz się do mnie nie przyznajesz? przecież my się bardzo dobrze znamy, Clarkuś ;*ps. Harry właśnie rozpierdolił jakąś twoją mp3, którą kiedyś u niego zostawiłeś...
chodziło mi o płeć przeciwną...
poszli tam razem, więc chyba troche źle postąpił
jestem ciekawy co ty byś zrobiła na miejscu Jo gdybyś poszła (w sumie była zaciągnięta) do klubu z chłopakiem, wcześniej spotykałabyś się z nim a na końcu zobaczyłabyś go w dwuznacznej sytuacji z przyjaciółką /Clark
cóż, czasami ludzie znajdują się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie..+ jeśli ten chłopak nie byłby MOIM chłopakiem, to chuj mi do tego kto mu obciąga? :)
hahahhahhhahaha
śmieszna jesteś, skarbie
Jo prowokuje Harry'ego? może ma podstawy?! przepraszam cię bardzo ale to nie ona pieprzy się z każdym chłopakiem i to nie ona prawie pieprzyła się z jego przyjacielem
mógł ją kurwa chociaż przeprosić, ale on chyba uczuć nie ma /Clark
Harry też nie pieprzy się z każdym chłopakiem, ups.. "ma podstawy" ? ona robi sobie dramę z niczego, skarbie. przeprosić? ciekawe za co.. oni nawet nie byli razem, więc tego nie można liczyć jako.. zdradę, tak? nie wiem, co sobie myśli Jo, ale jednak chyba troszkę wyolbrzymia sobie pewne rzeczy.. przykro.
więc, tak... Harry nie jest żadnym skurwielem, bo to ta twoja wiecznie niewinna księżniczka zaczęła. Hazz wiecznie mnie do niej przekonuje, ale teraz po prostu widać jaka jest prawda.. biedna, mała, bezbronna Jo. wiecznie kurwa poszkodowana. wiesz co mnie wkurwia? że ta pizda najpierw prowokuje Harryego, mimo, że wie, iż do spokojnych on nie należy, a potem zwala wszystko na niego. CZEMU DO CHOLERY TYLKO JA TO WIDZĘ?!
czasami trzeba zrobić coś wbrew kogoś woli gdy chce sie dla tego kogoś dobrze ja właśnie chce dla Jo jak najlepiej bo jest dla mnie ważna dlatego do niego napisałem ale jak on nie raczy mi odpisać tylko wyręcza się tobą to musi być jeszcze większym skurwysynen i popierdoleńce niż sobie myślałem/C