Ja jestem wrażliwa i nieraz odbieram to za zaletę ponieważ gdy jest mi smutno , to łatwo się wypłaczę i czuję się znacznie lepiej . Gdy mogłam wylać z siebie smutki, ale także nieraz zdarzają się momenty że odbieram to za wadę bo za bardzo odczuwam emocje, za bardzo się czymś przejmuję. Często to jest dla mnie za bardzo męczące , te częste płakanie..
Szmatą to ty jesteś pisząc z anonima a ona ma prawo mieć jego jako idola , a ty powinieneś / powinnaś to uszanować. A nie zaraz pisać że to pedał , bo tylko zazdrościsz mu że ma fanów że coś w życiu osiągnął że spełnia swoje marzenia a ty siedzisz z tyłkiem i tylko hejtujesz . Bo myślisz że się tym przejmie ktoś a ja mam ciebie głęboko gdzieś . Więc pozdro tchórzu . !!!
Dlaczego niektórzy ludzie cieszą się życiem, a inni nie?
Niektórzy ludzie cieszą się życiem, ponieważ mają bliskie osoby na których mogą liczyć, spełniają swoje marzenia , doceniają co mają w życiu. A zatem inni mają problemy z którymi nie dają sobie rady, nie mają osoby która mogłaby im pomóc, są nieszczęśliwi. Zależy to od człowieka i jego siły psychicznej, ponieważ jeden jest w stanie być szczęśliwym pomimo złych doświadczeń , a inny potrafi się załamać nawet przez najmniejszy problem.
''Są takie piosenki... które podobają się nie tylko z powodu pięknej melodii... ale wspomnień i emocji które przywołują... Posłuchać jej jeszcze raz... i poczuć się tak jak wtedy gdy usłyszało się ją pierwszy raz...''
Najczęściej to słucham muzyki i wchodzę na Facebooka, a gdy mi to nie pomaga i nadal nie mogę zasnąć to idę zrobić sobie herbatę i siedzę na fotelu. :*
Moim zdaniem jest to; bieda, choroba, brak zrozumienia. Ludzie mają zamknięte oczy na ważne sprawy, nie dostrzegają tych problemów, póki nie zaznają ich na własnej skórze, czasem tylko tragedia zwraca naszą uwagę ku rzeczywistości - nie powinno tak być.
Generalnie to ja cały czas staram się uśmiechać, bo uważam że ten świat już jest na tyle dziwny że nie ma powodów by się jeszcze dodatkowo smucić. Uśmiecham się kiedy widzę, że ktoś jest szczęśliwy. Gdy widzę jacy ludzie potrafią być dobrzy i mili w stosunku do siebie, jak ktoś uśmiecha się do mnie. No i uśmiecham się jak widzę smutną osobę, zazwyczaj wywołuje uśmiech na twarzy takiej osoby. Myślę, że uśmiecham się często, bo uśmiech nic nie kosztuje, a może poprawić humor i jest czymś pięknym. :)
To trudne. Nigdy nie myślałam o tym. Sądzę jednak, że jestem wrażliwą osobą, skrytą, nieśmiałą. Rzadko się obrażam, wypominam sobie rzeczy, które miały miejsce z mojej winy i nie z mojej. Staram się zatuszować złe wspomnienia, ale one wracają. Nie lubię się kłócić, jestem często uśmiechnięta,szybko się wzruszam.
- to zależy od sytuacji. Myślę, że na drugą szanse zasługuje każdy kto okazuje choć odrobinę skruchy po tym co nabroił. Jednak nie można przesadzać z dawaniem tych 'drugich' szans, jeśli ktoś nie docenia takiej szansy to na następną już nie zasługuje.
Nienawidzę reklam telewizyjnych bo jak oglądam jakiś film, to zaraz są reklamy które trwają 15 minut i to się robi denerwują , a niektóre te reklamy lecą w kółko te same .
Co daje Ci największą przyjemność - dawanie czy dostawanie prezentów?
Większą przyjemność daje mi dawanie prezentów,gdyż ciesze się,kiedy na twarzy innych widnieje uśmiech,wszyscy promienieją i jest to dopełnieniem rodzinnej,świątecznej atmosfery,którą bardzo sobie cenię.Wiem,że sprawiam komuś przyjemność,a mi również jest miło,jeśli danej osobie się to spodoba,wtedy moje serce mówi,że zrobiłam dobrze i,że nawet najmniejszy gest i pamięć się liczy.Przez to mogę wyrazić,jak bardzo kocham tą osobę i,że niezależnie od tego czy czasem się kłócimy,a w normalne dni nie spędzamy ze sobą tyle czasu co w święta,to pokazuje to,iż nadal pamiętamy o tej osobie i nie chcemy żyć w niezgodzie.Oczywiście,nie ukrywam,że mi również jest miło coś dostać,lecz bardziej cieszy mnie szczęście bliskich mi osób.
Wieże w przyjaźń damsko - męską ale nigdy w takiej przyjaźni nie byłam. Nieraz jest tak że jedna osoba zakochuje się, ale druga osoba nie odwzajemnia swoich uczuć i wtedy wszystko zaczyna się psuć i przyjaźń się rozpada , ale w niektórych też jest tak że obie osoby czują do siebie to samo i wtedy nie są już przyjaciółmi tylko parą.