W Twoim życiu Ty grasz główną role. Inne są drugo planowe. Stawiaj na siebie przedewszystkim.Nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Zawsze stawiaj na swoim, jeżeli uważasz że jest to słuszne a swoimi decyzjami nikogo nie ranisz. Jeżeli, ktoś nie jest Ciebie wart to poprostu zweryfikuje to życie, bo przyjaciele powinni Cie wspierać i być zawsze z Tobą. Rodzice często okazują swoją słabość mówiąc dziecku, że pyskuje bo wiedzą że masz rację ale nie chcą Ci jej przyznać. Zazwyczaj tak jest poprostu i tyle :D go girl! Rób swoje. :D

W naszym życiu ludzie, którzy są, powinni postrzegać nas takimi, jakimi jesteśmy, jeśli nie podoba im się to, jak zareagujemy na ich słowa, to dlaczego tak długo, jak wiemy, tolerowali nas. Jak mówią, każdy ma zastępstwo, więc jeśli nie podoba mu się to, jak reagujesz na sytuację, pozwól im szukać innej osoby do komunikacji. Ponieważ nie tylko mają prawo powiedzieć, że jesteś na nich zły lub że cię nie lubią. Mogą też cię nie lubić lub denerwować. To nie jest sposób na powiedzenie, co robić, ponieważ każdy ma głowę na ramieniu i każdy ma własne zdanie na temat tego, co się mówi lub czyta. Jak mówią, nie osądzaj swojego bliźniego, aby nie zostać osądzonym.

Musisz nad tym popracować żeby umieć się postawić bo inaczej jak tego nie zrobisz to wszyscy ludzie i rodzina będą cie wykorzystywać.

Nie warto sie przejmować ludzmi mów co myślisz rób to co uważasz za słuszne
Mała

Jeśli jest się pewnym własnej sprawy to trzeba się postawić i nie przejmować się krytyką, ewentualnie można uprzejmie, ale stanowczo tłumaczyć swoje racje. Chyba, że sprawa jest niskiej wagi i nie ma sensu prowadzić o nią jakieś boje to można w ogóle machnąć na to ręką.

wszystdko z umierame oni tez musza zrozumiec i to z czasem zaakcpetować ja tez kiedyś byłam wstydliwa i nieśmiała ale to z czasem sie zmieniło

Ja robię tak samo wiec u mnie rady nie dostaniesz 😄jak coś już powiem to mówię co myślę, co mi na sercu leży, a nie zawsze to chyba jest dobre 😏

Trzeba mieć wyjebane a będzie Ci dane

Nie.Niestety nie mam żadnej rady i dziękuję i wzajemnie.

Nie ma jednej złotej rady. Wydaje mi się, że musisz poznać siebie, a później działać w zgodzie ze sobą. Ja jestem takim człowiekiem, który wie, że w nerwach można powiedzieć słowa, których mimo szczerych chęci nie da się cofnąć( a uwierz, że słowa potrafią boleć bardziej niż np. uderzenie w twarz). Dlatego zanim coś powiem wolę ochłonąć, strzelić przysłowiowego focha, a za jakiś czas wrócić na spokojnie do tematu. Być może i Ty pod wpływem emocji przesadzasz - spróbuj na chłodno przeanalizować swoje zachowanie.