Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych... Wiara jest dla mnie najważniejsza. A w sumie nie tyle wiara, co moja miłość do Niego. Jak można nie wierzyć? W Sokółce komunikant zmienia się w mięsień serca Chrystusa pogrążonego w agonii, w Indiach na hostii pojawia się twarz Jezusa, figurki Maryi płaczą (czasem nawet krwią). I to nie sto lat temu, nie tysiąc. To się dzieje TERAZ. "I oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni". Bóg jest obok nas teraz. Daje o sobie poznać. Ale niektórzy - niestety - są ślepi. Uważają się za panów wszystkiego. Bo jakie wyraźniejsze dowody można dać? ______ Czy twój rozum, drogi nie-katoliku, który nie może pojąć Boga, może podważyć te znaki? Czy twój rozum, który nie może pojąć nieskończonego kosmosu, podważa jego istnienie, skoro tak samo podważa istnienie Najwyższego? Nie widziałeś Boga, powiadasz? On Ci się ofiarowuje codziennie. Nie słyszałeś go? Bo nie nastawiasz się na jego fale. Ale czy widziałeś, słyszałeś, dotykałeś lub wąchałeś swój mózg? Może więc podważ i jego istnienie.
Nawet o to nie chodzi, chociaż te wielkie litery i ich zamienianie, i to przez cały czas... Poza tym osobiste wspomnienia z nią mam niestety nieciekawe. No cóż, bywa. Toleruję ją.
Zostawiła mnie z synem. Wybaczyłbym Ci, ale odczytywanie tego Twojego pisma jest dla mnie katorgą, więc Twój widok nie budzi we mnie specjalnej radości. Kto to Dzustyna?
Z pewnym opóźnieniem, ale zawsze :3
Życzę zdrowia, szczęścia i dużo miłości - bo to jest w życiu najważniejsze :)
Wesołych, spokojnych Świąt i szalonej zabawy w Sylwestra od Dain Bramage :)
Dziękuję, wzajemnie. :-) Nie chce mi się szukać życzeń, które dodałem, więc jeśli chcesz je przeczytać, to... Powodzenia, młody archeologu. Przyjdzie Ci grzebać w najgłębszych otchłaniach tego aska. :D