Pokiwałam lekko głową i uśmiechnęłam się, odwzajemniając jego pocałunek.- Jesteś niesamowity, Luke.- szepnęłam z uśmiechem. - I chyba nie potrafię się na ciebie zbyt długo gniewać- przyznałam
Jak nie na skróty to zbyt wybiegasz w przyszłość. Kochanie jesteś jedyny w swoim rodzaju.- zaśmiałam się, dając mu buziaka w nosek. - Noga cie nie boli kiedy tak na niej siedzę?- zapytalam
Wiesz a mimo wszystko zachowujesz się jakbys chciał iść na skróty, kotku- powiedziałam, odwzajemniając jego pocałunek. Puściłam mu oczko i cicho się zaśmiałam. - Jak to teraz będzie wyglądać, Luke?- zapytałam po chwili. Byłam ciekawa .
- Skróty czasami są lepsze - uśmiecham się - Nie wiem jeszcze. Myślę że będę się teraz o ciebie starała. - całuje ją w czoło - A ty za kochasz się we mnie i będziemy żyć długo i szczęśliwie z naszymi dziećmi - zaśmiałem. Się
Spojrzałam na niego nieco zaskoczona jego pozytywną realcją.- To nasz nowy początek, do bycia parą jeszcze daleka droga.- uśmiechnęłam się lekko, po chwili muskając jego usta.- To chyba podziękowanie za zrozunienie i te słowa- mruknęłam.
Uśmiecham się i odwzajemniam jej pocałunek - Nie masz za co mi dziękować - mówię - Wiem ze do związku to daleka droga - ponowne załączam nasze usta w delikatnym pocałunku.
Kiedy Leon był pod moim domem usmiechnęłam się do siebie delikatnie i wyszłam z domu siadając po chwili do samochodu. ~Czesc- mówię całując jego policzek.
- Hej. - odwzajemniam uśmiech. Wcześniej wziąłem od niej walizkę i dałem do bagażnika - Pasy Viola - mówię
Jestem tego pewna, dlateho to powiedziałam.- westchnęłam cicho. Po czym złapałam jego rękę. -Luke, ja nie zostałam tutaj żebyś mógł mnie sobie podotykać. -dodałam z lekkim zawiedzeniem.- Nie wiem czego ode mnie oczekujesz, ale jeśli chcesz laski, która ci ulegnie to nie bede nią ja.- poinformowałam.
- Gdybyś była laksa, która mi uległa juz dawno uprawialibysmy seks, a tak nie jest. Po za tym nie uważam cie za taką dziewczynę. Jesteś inna niż wszystkie. - mówię i zabieram dłoń z jej brzucha, splatając z jej dłonią - Oczekuje, że kiedy wszystko będzie pomiędzy nami dobrze to zostaniesz moja dziewczyna - uśmiecham się
Mijały kolejne dni, a coraz bliżej zbliżała się data naszej trzy dniowej szkolnej wycieczki na, którą jedziemy z naszą klasa...moze po poprawie mojego kontaktu z Leonem w końcu będzie lepiej...
Umówiłem się z Viola, że przyjadę po nią. Pakuje swój bagaż do bagażnika samochodu i zamykam go. Wsiadam na miejsce kierowcy i jadę w stronę jej domu.
Spoglądam przez okno jak odjeżdża i kieruję się do swojego pokoju. Kładę się na łóżku i po ciężkim dniu od razu zapadam w sen.
Po około 20 minutach jestem juz w domu. Witam się z Tedym i zabieram go do kuchni. Razem przygotujemy obiad, który potem jemy. Sprzątam po nas po czym bawię się z nim.
No trzeba próbować nowych rzeczy, fabuła jak coś już jest wstawiona na moim profilu. Przeczytaj i powiedz mi czy ci odpowiada, a jak nie to razem coś stworzymy tak, żeby nam obu pasowało, żeby nam się dobrze pisało
Fabuła mi się podoba, ale raczej nie chce jej pisac. Jeśli chcesz mogę wymykają fabułę i jutro Ci podeślę. Mógłbyś my pisać o dziewczyna z innymi imionami. ? Takimi bardziej zagranicznymi bo jestem do takich imion przyzwyczajona?
~Do zobaczrnia. Jutro jade do twojego brata, więc mam nadzieję, ze sie spotkamy. A jej Ci juz raczej nie oddam- zasmiałam się cicho wskazując na swoją bluzę.
- Zatrzymaj sobie, mam inne - uśmiecham się - Będę na ciebie czekał - patrze na nią