Niestety, przykro mi to mówić, ale tak, rozmawiałam z nią, a raczej to ona zaczęła pisać..
Ale robicie gównoburzę, nanannana.
Nie rozumiem tych całych afer na asku, kiedy to anonimy wjebują się w czyiś związek. Czy tutaj już naprawdę nie można niczego ujawniać? Czy nie można mieć chwili spokoju? Czy kręcenie z fejmikiem o pseudonimie Nanami Chan musi się kończyć tym, że teraz moja kobieta i ja będziemy nękane takimi gównami? Czuję, że ktoś mi tutaj chce rozjebać związek... Oj czuję to w kościach...
Ja i Angelika nie będziemy się bawić w tego typu dziecinady, bo obie już mamy swoje lata i ciekawsze rzeczy do roboty, niż wywoływanie afer na asku.
Jeśli będziemy chciały to wyjaśnimy to w swoim zakresie i nikt tutaj nie będzie musiał się o tym dowiedzieć.
Szukacie ciekawych dram na nudne, deszczowe popołudnia? Szukajcie ich gdzie indziej, ponieważ trafiliście pod zły adres. :)
Jestem w szczęśliwym związku i żadna siła mi tego nie rozpierdoli, nawet o tym nie myślcie.
Nie rozumiem tych całych afer na asku, kiedy to anonimy wjebują się w czyiś związek. Czy tutaj już naprawdę nie można niczego ujawniać? Czy nie można mieć chwili spokoju? Czy kręcenie z fejmikiem o pseudonimie Nanami Chan musi się kończyć tym, że teraz moja kobieta i ja będziemy nękane takimi gównami? Czuję, że ktoś mi tutaj chce rozjebać związek... Oj czuję to w kościach...
Ja i Angelika nie będziemy się bawić w tego typu dziecinady, bo obie już mamy swoje lata i ciekawsze rzeczy do roboty, niż wywoływanie afer na asku.
Jeśli będziemy chciały to wyjaśnimy to w swoim zakresie i nikt tutaj nie będzie musiał się o tym dowiedzieć.
Szukacie ciekawych dram na nudne, deszczowe popołudnia? Szukajcie ich gdzie indziej, ponieważ trafiliście pod zły adres. :)
Jestem w szczęśliwym związku i żadna siła mi tego nie rozpierdoli, nawet o tym nie myślcie.