To bardzo dobre pytanie.
Jednak trudno jest mi na to odpowiedzieć. Z jednej strony tak, jestem szczęśliwa. Mam znajomych, z kilkoma osobami udało mi się odnowić kontakty, które przez własną głupotę zawaliłam spory kawał czasu temu. Poznałam pewną szczególną dla mnie kobietę, która wywołuje uśmiech na mojej twarzy. W końcu znalazłam pracę, więc zarobię swoje pieniądze.
Z drugiej jednak strony po pierwsze: jestem cała obolała po weekendzie, nie wiem co dziś począć ze swoim życiem, bo szefowa napisała, że dopiero w czwartek mam się stawić na nockę. Jest taki cholerny upał, że aż mi się niedobrze robi. I tęsknię sobie bardzo za misiem już. :(