Syna tez przestał zauważać?
Nie bardzo chciałam tutaj poruszać ten temat, ale upłynęło już trochę czasu zdążyłam sobie wszystko w głowie poukładać i przerwę milczenie...
Na wstępie powiem, że mam syna z poprzedniego związku, mój ex nie był jego biologicznym ojcem...
Z mojej perspektywy od początku wyglądało to tak, że akceptował go, bo to był jedyny warunek z mojej strony by w ogóle ten związek miał miejsce...
Po czasie coraz częściej wychodziło na jaw, że mój syn stanowił jednak przeszkodę...aż doszło do momentu kulminacyjnego, który był główna przyczyną ostatecznego rozpadu tego związku... Miłość, miłością, ale mojego syna zawsze stawiam na pierwszym miejscu.
Na wstępie powiem, że mam syna z poprzedniego związku, mój ex nie był jego biologicznym ojcem...
Z mojej perspektywy od początku wyglądało to tak, że akceptował go, bo to był jedyny warunek z mojej strony by w ogóle ten związek miał miejsce...
Po czasie coraz częściej wychodziło na jaw, że mój syn stanowił jednak przeszkodę...aż doszło do momentu kulminacyjnego, który był główna przyczyną ostatecznego rozpadu tego związku... Miłość, miłością, ale mojego syna zawsze stawiam na pierwszym miejscu.