W skali od 1 do 10, jak bardzo dziwną jesteś osobą ?
Ostatnio od paru osób usłyszałem że chcą żyć tak jak ja, że zazdroszczą tego iż potrafimy że znajomymi wsiąść w samochód i jechać w kraj co weekend, co weekend zrobić +1000km , mieć taki spokój, odskocznię. Więc może nie jestem dziwny ale inny, a więc 10.
Jak co tydzień, dłuuuugi dzień, krótka noc. W sumie w piątek chcąc jechać do Maka odwiedziliśmy 4 McDonald'sy bo tyle ludu było, potem 60 km po Poznaniu z nudów sobie pojeździliśmy. W sobotę pomagałem koledze kupić prezent dla dziewczyny, byliśmy ten na ruinach zamku za Zieloną Góra, tradycyjnie "u Jezuska" w Świebodzinie no i ogólnie spoko nic spędziliśmy w trasie. W niedzielę pomagałem szukać psa 😊
Na wszystkich jeziorach w promieniu 70 km, morze, Wrocław, pod domkami w Boszkowie, w Niemczech, w sumie dużo by wymieniać bo w każdy weekend gdzieś jedziemy
Plany były takie żeby wrócić z ogniska i odpocząć, coś aktywnego porobić ale jak się 6h wracało z ogniska robiąc zamiast 12 km to 250 km to zostaje odpoczynek 🤣🤣