byłam w mc z Moniką i Gabi ale nasz plan się nie udał, to pojechalysmy do decathlonu,stamtąd do pg18,z 18 do mc,dziewczyny wróciły z Michałem,a ja zostałam z mamą i panią fotograf ustalić kilka rzeczy,pojechałam do dziadka złożyć mu życzenia,i umieram w domu