Here in the darkness I know myself…
Kiedyś byłem...
Oczywiście, że zrozumiałem. To była ironia, Gabrysiu.
Ja sobie dokładam zmartwień? Niby jak?
Co słychać u Ciebie, Kam?
Nessaniel. Masz tupet muszę przyznać.
Taki o odpoczynku.
A Ty nie?
Uważasz, że nie mam stresującego życia?
Syf, kiła i mogiła w Królestwie? A to ciekawe. ;)