"to tylko dziecko", uważasz, że to dobry argument, kiedy dziecko zrobi coś złego? Np będzie krzywdziło zwierzę, zepsuje coś drogiego, zniszczy coś obcej osobie lub będzie brzydko dokuczało innemu dziecku?
Właśnie to nie jest dobry argument, bo właśnie tak się wtedy już źle wychowuje dziecko na wszystko pozwala się i rośnie rozpieszczony musi wiedzieć gdzie są granice
🤷🏼♀️
Uważam, że te słowa nie są dobrym argumentem.
Dzieci działają bardziej impulsywnie niż dorośli. Nie myślą o możliwych skutkach swoich czynów, ani o tym co wypada, a czego nie wypada mówić. Robią to, o czym pomyślą. Mogą nie zdawać sobie sprawy z tego, że coś jest złe, ale starsze osoby z ich otoczenia, głównie rodzice lub opiekunowie, powinny dbać o to, aby ich zachowanie nie przynosiło szkód. Dzieci od najmłodszych lat powinno uczyć się rozróżniać dobro od zła. Należy wpajać im wartości, które przydadzą im się w późniejszym życiu. W przypadku, gdy dziecko zrobi coś złego, trzeba uświadomić mu, że nie można tak postępować, wyjaśnić co zrobiło źle i nauczyć je przepraszać, a nie usprawiedliwiać jego zachowanie wiekiem.
Sama nie wiem. Czytałam, ze jeżeli dzieci krzywdzą zwierzęta jak są małe, to później jest wysokie prawdopodobieństwo, ze będą sosjopatami.. Ale tej sytuacji nie umiem ocenić. Chociaż uważam, ze nikogo nie powinno się karcić jak popelnia błąd. Czy dziecka czy dorosłego.
Kara się należy, oczywiście taki rodzaj kary, który da się zapamiętać o uświadomi dziecko, że dane zachowanie jest złe
Nie,trzeba rozmawiać z dzieckiem na ten temat i podać swój przykład
Argument jak każdy inny ważne w takich sytuacjach jest wytłumaczenie dziecku, że robi źle niżeli oczyszczanie go z win tylko dlatego że jest małe i nieświadome.. dlatego trzeba jak najszybciej nauczyć dziecko jak zachowywać się w danych sytuacjach..
A to jest bardzo ciekawe pytanie i z chęcią się wypowiem, uważam że jak dziecko zrobi coś złego, to może nie wiedziało że nie wolno tego zrobić, wtedy trzeba wytłumaczyć że tak robić nie wolno
Z jednej strony tak z drugiej nie. Ja swoje dziecko mogę przed kimś tak tłumaczyć, że "to tylko dziecko", każdy też raczej wie jak się dzieci zachowują ale nie wyobrażam sobie nie wyciągnąć konsekwencji/nie wytłumaczyć dziecku, że dane zachowanie nje było odpowiednie.
Nie.
Takie ciągłe pobłażanie dzieciom w przyszłości nie przyniesie nic dobrego.
"Krzywdziło zwierzę" - W jakim sensie, bo jeśli chodzi o dokuczanie psu czy kotu, to zwierzę też ma swoją cierpliwość, nawet to najbardziej cierpliwe i kiedyś ona się skończy i może ugryźć lub zadrapać, bo już ma zwyczajnie dość, a rodzic który wcześniej nie reagował, a dopiero po złym zdarzeniu to cóż 💁🏼♀️ oczywiście wina pójdzie na psa, bo "przecież to tylko dziecko".
Co do zepsucia czegoś drogiego, to zależy co to było, z resztą chciało się pobawić, a dzieci bawią się wszystkim.
Jak zniszczy coś obcej osobie, to dorosły powinien przeprosić i odkupić lub dogadać się z tą osobą.
