Nie znam nikogo, kto by ze sobą pisał 24/24h. Przecież każdy ma swoje zajęcia, bez przesady. Messenger to nie dozór elektroniczny, w którym trzeba się stale meldować. Poza tym jestem już chyba za stara na takie "problemy", bo ja w tym nic dziwnego nie dostrzegam.
Co myslec o czyms takim jak taki jeden mówi , że mu zalezy najpierw pisał do mnie rano a teraz dodaje cos na relacje a do mnie sie nie odzywa taak jak zawsze