kurde kiedy nastepna czesc ? 😂😂😍😘
Teraz ;**
33 rozdział 2 części
Przeszłam przez duże drzwi i moim oczom ukazał się ogromny korytarz z kafelkowaną podłogą. Była tak czysta, że bałam się wejść w butach. Mimo to weszłam głębiej by poszukać jakiegokolwiek wejścia do studia nagrań. Nie byłam już zdenerwowana za to bardzo zafascynowana miejscem w jakim się znajduje. Nikogo nie było w całym hall'u. Chciałam znaleźć jakąkolwiek osobie by się zapytać gdzie mam iść, ale wszędzie było pusto. Wreszcie, kiedy przeszłam przez długi korytarzyk po prawej stronie od wejścia, moim oczom ukazały się drzwi z napisem "Wstęp tylko dla pracowników wytwórni". Nie wiem co mną wtedy kierowało, ale bez pukania otworzyłam drzwi i weszłam do środka.
- Przepraszam, ale nie można tutaj wchodzić. - powiedział wysoki mężczyzna w garniturze i wszystkie 3 pary oczu skierowały się w moją stronę. Przez chwilę stałam jak wryta i nie potrafiłam nic z siebie wydobyć. - Nic pani nie jest? - odezwał się ponownie, a dwie kobiety, które mu towarzyszyły podeszły bliżej.
- Yyy... przepraszam. Ja po prostu... nie yyy... nie wiem gdzie mam iść... yyy... już sobie pójdę... - ledwo wyjąkałam i chwyciłam już klamkę od drzwi.
- Zaczekaj. - powiedziała jedna z kobiet, wysoka blondynka w czerwonej sukience, która kontrastowała się z czerwonymi szpilkami i czerwoną szminką. Popatrzyłam się w jej stronę i wtedy też zauważyłam, że wszyscy byli ubrani elegancko, a ja jak zwykle w swoich rurkach i koszuli. Trochę się zawstydziłam i prawdopodobnie zrobiłam się czerwona jak sukienka kobiety. - Kogo szukasz? Pomogę ci. - powiedziała zbliżając się do mnie i stukając swoimi szpilkami.
- Studia nagrań. - wypaliłam szybko. Blondynka przyjaźnie się do mnie uśmiechnęła.
- Chodź, zaprowadzę cię. - powiedziała nadal pokazując swoje białe zęby i pokazała ręką na drzwi, dając mi znak żebym wyszła. - Kogo poszukujesz? - zapytała kiedy zamknęłam drzwi za sobą. Nie wiedziałam czy powiedzieć jej kogo naprawdę poszukuje bo bałam się że wezwie ochronę i mnie wyproszą, dlatego postanowiłam skłamać.
- Mój tata pracuje na sprzęcie... - wypaliłam bez namysłu. Wszystko stracone. Bałam się, że wszystko wyjdzie na jaw. Dlaczego nie powiedziałam, że pracuje tu wujek? Zrobiło mi się wstyd, a do tego kobieta przez chwilę nic nie mówiła, tylko wyglądała jakby nad czymś poważnie myślała. "Już po mnie" pomyślałam nadal idąc przez korytarz. Prawdę mówiąc to szłam tam w ciemno. Nie wiedziałam czy chłopcy będą akurat tego dnia coś nagrywać. Zdałam się na farta.
- Em... Jimmy tak? - zapytała blondynka, a ja nie wiedziałam co mam powiedzieć. Z początku nie zrozumiałam o co jej chodzi.
- Yyy... tak... - wybąkałam cicho. Kobieta uśmiechnęła się tylko i w zupełnej ciszy szłyśmy do samych drzwi. Kiedy stanęłyśmy przed nimi, moje serce zaczęło strasznie bić, że bałam się iż zaraz ktoś je usłyszy. Chociażby blondynka u mojego boku. Na drzwiach widniała plakietka z napisem: "Studio nagrań".
- Nie mogę z tobą wejść, ale proszę wejdź. Nie krępuj się. Do widzenia! - i odeszła.
33 rozdział 2 części
Przeszłam przez duże drzwi i moim oczom ukazał się ogromny korytarz z kafelkowaną podłogą. Była tak czysta, że bałam się wejść w butach. Mimo to weszłam głębiej by poszukać jakiegokolwiek wejścia do studia nagrań. Nie byłam już zdenerwowana za to bardzo zafascynowana miejscem w jakim się znajduje. Nikogo nie było w całym hall'u. Chciałam znaleźć jakąkolwiek osobie by się zapytać gdzie mam iść, ale wszędzie było pusto. Wreszcie, kiedy przeszłam przez długi korytarzyk po prawej stronie od wejścia, moim oczom ukazały się drzwi z napisem "Wstęp tylko dla pracowników wytwórni". Nie wiem co mną wtedy kierowało, ale bez pukania otworzyłam drzwi i weszłam do środka.
- Przepraszam, ale nie można tutaj wchodzić. - powiedział wysoki mężczyzna w garniturze i wszystkie 3 pary oczu skierowały się w moją stronę. Przez chwilę stałam jak wryta i nie potrafiłam nic z siebie wydobyć. - Nic pani nie jest? - odezwał się ponownie, a dwie kobiety, które mu towarzyszyły podeszły bliżej.
- Yyy... przepraszam. Ja po prostu... nie yyy... nie wiem gdzie mam iść... yyy... już sobie pójdę... - ledwo wyjąkałam i chwyciłam już klamkę od drzwi.
- Zaczekaj. - powiedziała jedna z kobiet, wysoka blondynka w czerwonej sukience, która kontrastowała się z czerwonymi szpilkami i czerwoną szminką. Popatrzyłam się w jej stronę i wtedy też zauważyłam, że wszyscy byli ubrani elegancko, a ja jak zwykle w swoich rurkach i koszuli. Trochę się zawstydziłam i prawdopodobnie zrobiłam się czerwona jak sukienka kobiety. - Kogo szukasz? Pomogę ci. - powiedziała zbliżając się do mnie i stukając swoimi szpilkami.
- Studia nagrań. - wypaliłam szybko. Blondynka przyjaźnie się do mnie uśmiechnęła.
- Chodź, zaprowadzę cię. - powiedziała nadal pokazując swoje białe zęby i pokazała ręką na drzwi, dając mi znak żebym wyszła. - Kogo poszukujesz? - zapytała kiedy zamknęłam drzwi za sobą. Nie wiedziałam czy powiedzieć jej kogo naprawdę poszukuje bo bałam się że wezwie ochronę i mnie wyproszą, dlatego postanowiłam skłamać.
- Mój tata pracuje na sprzęcie... - wypaliłam bez namysłu. Wszystko stracone. Bałam się, że wszystko wyjdzie na jaw. Dlaczego nie powiedziałam, że pracuje tu wujek? Zrobiło mi się wstyd, a do tego kobieta przez chwilę nic nie mówiła, tylko wyglądała jakby nad czymś poważnie myślała. "Już po mnie" pomyślałam nadal idąc przez korytarz. Prawdę mówiąc to szłam tam w ciemno. Nie wiedziałam czy chłopcy będą akurat tego dnia coś nagrywać. Zdałam się na farta.
- Em... Jimmy tak? - zapytała blondynka, a ja nie wiedziałam co mam powiedzieć. Z początku nie zrozumiałam o co jej chodzi.
- Yyy... tak... - wybąkałam cicho. Kobieta uśmiechnęła się tylko i w zupełnej ciszy szłyśmy do samych drzwi. Kiedy stanęłyśmy przed nimi, moje serce zaczęło strasznie bić, że bałam się iż zaraz ktoś je usłyszy. Chociażby blondynka u mojego boku. Na drzwiach widniała plakietka z napisem: "Studio nagrań".
- Nie mogę z tobą wejść, ale proszę wejdź. Nie krępuj się. Do widzenia! - i odeszła.