Nic

Nwm różnie. Słucham muzyki, staram się czymś innym zająć, albo biorę tabletkę na nerwy, albo jest tak że jak się stresuje to albo siedzę cicho albo się robię gadatliwa. Nie mam recepty na stres. U mnie zawsze jest silny stres, albo trema.

Spotykam się z @Juki19, maluję, albo wyszywam.

Pije melise, ćwiczę oddech

Zwiększam i czekam az wybuchnie

Słucham muzyki, ale jak się zestresuje to dopóki nie minie to co mnie stresuje to i tak nic mi nie pomaga 🤣

Jaram blanta. Właśnie nawet teraz, hehe. Muszę się odchamić po pracy, bo już mam kurwa dość atmosfery, jaką stwarza jedna osoba i szczególnie dopierdoliła się do mnie, bo się zaśmiałam, kiedy robiła dramę z absurdalnego powodu. Już od jakichś dwóch tygodni się na mnie dąsa i jak obok mnie przechodzi, jest tak kurwa gęsto, że aż mnie skręca i chcę jak najszybciej wyjść. Jest po prostu tak okropnym człowiekiem, że przebywanie z taką osobą aż boli. Widzę tylko tą mordę wiecznie wkurwioną, jakby miała suchość pochwy wypisaną na twarzy i od razu nie chce się żyć. Nawet nie chcę rano z łóżka wstawać i zbieram się z bólem na myśl o przebywaniu w takim towarzystwie.

https://www.youtube.com/watch?v=gpaKWMwZ2ZI
to i spora biblioteka metali podchodzących pod black, ritual black, melodic black, death, melodic death

W sumie nie wiem chyba biorę kilka oddechów

Jak odczuwam stres to zaczynam się śmiać, niestety. To jest taki mój odruch bezwarunkowy i nie potrafię tego kontrolować. 🙈 I to też jest taki mój sposób na stres.