A wiesz zdałem wszystko (tzn. polski jeszcze pani nie spr, ale jestem dobrej myśli), mam najlepszą dziewczynę na świecie, i ogólnie ostatnio łapałem doła, ale jakoś dałem radę, dziś mogę powiedzieć że w 100% jest GIT ! :D
Miłość jest dla mnie stanem umysłu, w którym dwie osoby zobowiązują się do bycia razem, bez względu na bariery otoczenia. Miłość jest to uczucie bezgranicznego zaufania do drugiej osoby, jest to coś poza ziemskiego, coś co każe Ci cieszyć tak puche na widok tej drugiej osoby, bo sprawia Ci jej widok niezwykłą przyjemność. Miłość to każde głupie "kocham Cię" powiedziane i napisane przez osobę która dla nas znaczy wszystko. Taka moja własna wymyślana na spontanie definicja miłości :)